|
www.gargangruelandia.fora.pl Strefa wolna od trolli
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lutnia
Bywalec
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 12:14, 21 Lis 2013 Temat postu: NIEMCY - Największym węglowym trucicielem Europy(obok Rosji) |
|
|
COP19: Kto rządzi Polską? Akcja na Ministerstwie Gospodarki
18 listopada aktywiści Greenpeace wspięli się na budynek Ministerstwa Gospodarki, pierwszego dnia Szczytu Węgla i Klimatu zorganizowanego przez Światowy Związek Węglowy i wywiesili transparent z hasłem „Kto rządzi Polską? Przemysł węglowy czy obywatele?”.
@ Konrad Konstantynowicz | Greenpeace;
[link widoczny dla zalogowanych]
CZYTAJ TAKŻE:
COP 19: Śląsk to węglowy skansen? Elektrownie do modernizacji
Był to protest przeciwko wydobywaniu i wykorzystaniu węgla w energetyce. Ekologom nie podobało się też, że zorganizowany we wtorek przez resort gospodarki szczyt węgla i klimatu odbywał się w tym samym czasie, co szczyt klimatyczny COP19, podczas którego przedstawiciele państw z całego świata zastanawiają się, w jaki sposób ograniczyć emisję gazów cieplarnianych do atmosfery. Polska krytykowana jest przez organizacje pozarządowe za to, że rozbudowuje swoje elektrownie węglowe, które odpowiadają za wysoką emisję CO2.
Greenpeace protestował też przeciw proponowanym przez MG rozwiązaniom dot. odnawialnych źródeł energii (OZE). Organizacja uważa, że mimo tego, że Polska ma ogromny potencjał rozwoju tej gałęzi energetyki, projekt ustawy w sprawie OZE zupełnie tego nie uwzględnia. Nadal znajduje się w nim zapis o dofinansowaniu współspalania węgla z biomasą, które - jak podkreśla Greenpeace - w rzeczywistości nie ma nic wspólnego z ekologiczną produkcją energii.
(PAP)
Całość na:
[link widoczny dla zalogowanych]
Bardzo lubię tych młodych ludzi z Greenpeace'u, o coś im chodzi, o coś walczą. Problem jest w tym o czyje interesy oni walczą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lutnia
Bywalec
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 12:35, 21 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
COP19: Kto rządzi Polską? Akcja na Ministerstwie Gospodarki
@Konrad Konstantynowicz | Greenpeace;
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie był ot pierwszy protest ekologów przeciwko energetyce opartej na węglu. Polscy ekolodzy skupieni wokół WWF (World Wide Fund for Nature, czyli Światowy Fundusz na rzecz Przyrody), maszerowali w Warszawie organizując symboliczne pożegnanie węgla. O ile jednak te działania są zrozumiałe, to ekspertów gospodarczych dziwią wystąpienia polityków, którzy powielają hasła ekologów o rezygnacji z energii węglowej. O kontrowersjach wokół opartej na ślaskim węglu energetyki głośno było również podczas niedawnego warszawskiego szczytu energetycznego, gdzie przedstawiano Śląsk jako "węglowy skansen" i "największego truciciela Europy". Politycy i ekolodzy wygłaszali opinie, że energetyka oparta na węglu jest już przeżytkiem i bez niezbędnych zmian - w podtekście: bez likwidacji kopalń i elektrowni węglowych - jesteśmy zakałą ekologicznego świata.
Całość na:
[link widoczny dla zalogowanych]
Lubię te "bajania" o alternatywnych źródłach energii, tylko rzeczywistość jest taka jaka jest i takie akcje jak ta Greenpeace'u Polsce nie pomogą. Czy chodzi o wyeliminowanie polskiego węgla i polskich elektrowni opartych na węglu, dla potentatów wydobycia i zużycia węgla w skali globalnej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lutnia
Bywalec
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 12:44, 21 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
A przecież zużycie energii elektrycznej w Niemczech jest 4 razy większe niż w Polsce !
[link widoczny dla zalogowanych]
Oczywiście prawdą jest, że 80% energii elektrycznej w Polsce jest wytwarzane z węgla (jednak 75% z czystszego kamiennego) [link widoczny dla zalogowanych]
niemniej jednak w liczbach bezwzględnych wychodzi, że to Niemcy spalają ponad 2 razy więcej węgla niż gnębiona przez ich polityków, ekoterrorystów i mass-media Polska.
Gołe liczby – węgla kamiennego Niemcy kupują 45 mln ton (z Ameryki, Afryki, Rosji i Australii, tylko 15% z EU – głównie Czechy, znowu nie zasłużyliśmy), a węgla brunatnego i kamiennego sami wydobywają 180 mln ton. Razem = 225 mln ton.
Polskie wydobycie węgla kamiennego to 88 mln ton, a brunatnego 60 mln = razem 148 mln, ale część ostatniego idzie na export czyli – 30 mln = 118 mln = 2x mniej niż w RFN.
Źródła energii elektrycznej w Niemczech:
Czarny i brunatny kolor to udział węgla - odpowiednio czarnego (kamiennego) i brunatnego.
[link widoczny dla zalogowanych](ciekawe dlaczego nie ma polskiej wersji tego tematu?)
Całość na:
[link widoczny dla zalogowanych]
To bardzo cenna notka internauty WITAS 1972, przyznam ze sam wielokrotnie usiłowałem dojść do tych danych, niestety bez powodzenia!
Ostatnio zmieniony przez lutnia dnia Czw 17:11, 21 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gargangruel
Administrator
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6695
Przeczytał: 1 temat
Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU
|
Wysłany: Czw 13:14, 21 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
To bardzo istotne informacje. Trzeba je propagować gdzie sie da.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lutnia
Bywalec
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:16, 21 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Up-date 18:09
Planowe jeszcze niedawno elektrownie węglowe w EU (wg GP, ale mapka dobitnie pokazuje kto smrodzi)
Jeszcze ciekawiej wygląda ta zestawienie, przy obietnicy rządu Angeli Merkel, że do 2020 roku zostaną zamknięte elektrownie atomowe (kolor czerwony)
- skąd wezmą brakujące 15% ???
Jeszcze bardziej ciekawie - przy najważniejszym warunku dla "Wielkiej koalicji" ze strony jawnej rezydentury Gazpromu w SPD - zaniechanie w Niemczech (czytaj: w całej EU) prób wydobycia gazu z łupków...
Szary kolor w tabelce ma pretensje do zajęcia miejsca koloru czerwonego i dużej części węgli obu.
Miliardy Euro rocznie tracone przez Gazprom na Public Relations w EU nie idą, jak widać, na marne...
W Polsce najchętniej również - kosztem naszych ostatnich niedobitych kopalni, ale kogo obchodzą one w Berlinie, Brukseli, a tym bardziej w Moskwie ?
W temacie KWK i ich likwidacji w Polsce pisałem m.in.: "Polnische Wirkschaft na przykładzie kopalni węgla" - zapraszam na kilknięcia!
Całość na:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Z tego co wiem większość znaczących inwestycji w elektrownie węglowe w Polsce zastopowano.
Będziemy kupować prąd w Niemczech czy w Rosji?
Ostatnio zmieniony przez lutnia dnia Czw 13:24, 21 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lutnia
Bywalec
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:19, 21 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Według amerykańskiego Urzędu ds. Informacji o Energii (EIA – Energy Information Administration), eksport węgla ze Stanów Zjednoczonych zanotował nowy rekord w marcu 2013 r., osiągając 13,6 mln ton amerykańskich. To blisko milion ton więcej, niż poprzedni rekord miesięczny w czerwcu 2012 r. Na wynik wpłynął rosnący popyt azjatycki na węgiel i według szacunków EIA, rok 2013 będzie jednym z trzech najlepszych lat, w których uda się wysłać za granicę ponad 100 mln ton amerykańskich węgla. Do głównych odbiorców amerykańskiego węgla należą Chiny, Korea Południowa, Brazylia, a w Europie – Wielka Brytania, Holandia i Włochy.
Całość na:
[link widoczny dla zalogowanych]
Bez komentarza! Cieszę się Andrzeju ze doceniasz temat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
morpork
Bywalec
Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 1959
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:22, 21 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
lutnia napisał: |
Czarny i brunatny kolor to udział węgla - odpowiednio czarnego (kamiennego) i brunatnego. |
Czerwony to chyba energia atomowa, popielaty - gaz ziemny, filotelowy - energia wiatrowa, zielony - biomasa, niebieski - elektrownie wodne.
Bardzo ciekawy temat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mertyn
Gość
|
Wysłany: Śro 9:05, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Temat ciekawy, ale bardzo trudny. Czym zastąpić energię pozyskiwaną z węgla? Atomem? Polskę raczej nie stać na nowoczesne rozwiązania...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
morpork
Bywalec
Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 1959
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 0:30, 05 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Witam... Mertyna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lutnia
Bywalec
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:02, 17 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Niemcy odpowiadają za 22,4% emisji CO2 w UE. Polska za 8,5%. Ale to my jesteśmy nazywani największym trucicielem Europy
wpis z dnia 14/09/2017
Im bardziej Niemcy wytykają nam to, że wypuszczamy do atmosfery za dużo CO2, tym głośniej powinniśmy pytać kto w Europie przez ostatnie kilkadziesiąt lat wyemitował najwięcej dwutlenku węgla i kto nadal emituje go najwięcej spośród wszystkich państw należących do UE? Dzięki świetnemu pijarowi Niemiec (akcentującemu "zieloną" energię) mało kto zdaje sobie sprawę, że na 10 największych elektrowni węglowych w UE, które generują najwięcej CO2, aż 6 znajduje się na terytorium Niemiec, a emisje niemieckiego przedsiębiorstwa RWE są blisko 2,5 razy większe od emisji polskiego PGE.
Zgodnie z danymi Komisji Europejskiej w 2015 roku Niemcy wyemitowały do atmosfery 777,9 mln ton CO2. Suma ta stanowiła 22,4 proc. wszystkich emisji jakie wygenerowała cała Unia Europejska. W tym samym czasie (2015 rok) Polska wyemitowała do atmosfery 294,8 mln ton CO2, co stanowiło 8,5 proc. wszystkich emisji wygenerowanych przez całą UE.
Pomimo tego, że Niemcy są największym emitentem CO2 w Europie, to w dyskursie nad stanem zanieczyszczenia to nasz kraj nazywany jest "największym trucicielem". Po części wynika to z doskonałej propagandy i pijaru uprawianego przez naszych zachodnich sąsiadów. Eksponują oni maksymalnie swoje osiągnięcia w zakresie produkcji tzw. "zielonej energii" (głównie z wiatraków), a zasłoną milczenia przykrywają wszystkie "brudne" aspekty swojego przemysłu energetycznego.
W efekcie niewiele osób zdaje sobie sprawę (co szczególnie widać na Zachodzie Europy), iż współczesna niemiecka energetyka nadal opiera się na węglu brunatnym, a z 10 największych siłowni węglowych w UE, które generują najwięcej CO2, aż 6 znajduje się na terytorium Niemiec.
W kontekście powyższego ciekawie wygląda również zestawienie firm komercyjnych emitujących najwięcej CO2 w UE. Zgodnie z danymi za 2015 rok na pięć czołowych miejsc, aż dwa (1. i 4.) zajmują niemieckie firmy:
1) RWE (Niemcy) – 144 mln ton CO2
2) Vattenfall (Szwecja) – 90 mln ton CO2
3) Enel (Włochy) – 71 mln ton CO2
4) E.ON (Niemcy) – 60 mln ton CO2
5) PGE (Polska) – 58 mln ton CO2
Źródło: List of countries by carbon dioxide emissions (Wikipedia; wejście 13.09.2017 r.)
Źródło: Niemieckie elektrownie węglowe są najbrudniejsze w Europie (BiznesAlert.pl)
Źródło: Dwóch największych "trucicieli" Europy działa w Polsce (Onet.pl)
Źródło: Najwięksi emitenci CO2 w europejskim systemie handlu emisjami w 2015 roku (WysokieNapiecie
[link widoczny dla zalogowanych]
Dzięki polskojęzycznym niemieckim "mendiom", to Polska jest tym krajem który najbardziej truje Europę. Na ten zmasowany pijar w zasadzie tak długo nie będzie riposty, jak długo będzie w temacie dominować germańska narracja.......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lutnia
Bywalec
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 10:39, 22 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Przez 25 lat ograniczyliśmy emisje CO2 w takim samym tempie jak Niemcy. Ale to nas nazwali "trucicielem Europy"
wpis z dnia 22/01/2018
Nasi zachodni sąsiedzi kilka lat temu zapragnęli być europejskim prymusem pod wzgl. odnawialnych źródeł energii. Miały one zastąpić moce największych niemieckich elektrowni węglowych (z 5 najbardziej emisyjnych elektrowni w UE aż 4 zlokalizowane są na terytorium Niemiec). Ambitne plany szlak jednak trafił. Koszty "Energiewende" okazały się być miażdżące, w efekcie czego tempo ograniczania emisji CO2 było takie jak w Polsce. Fakt ten trzeba było jakoś przykryć, stąd wymyślono kłamstwo o Polsce jako "największym trucicielu UE".
Warto przytoczyć garść statystyk. W 1990 roku niemiecka gospodarka wyemitowała do atmosfery 1030,5 mln ton CO2. W ciągu kolejnych 25 lat naszym zachodnim sąsiadom udało się ograniczyć roczne emisje CO2 do poziomu 777,9 mln ton (2015 rok). Procentowo wychodzi zatem na to, że Niemcy ograniczyli emisje o 24,51 proc.
W 1990 roku polska gospodarka wyemitowała do atmosfery 387,3 mln ton CO2. W ciągu następnego ćwierćwiecza udało się nam ograniczyć roczne emisje CO2 do poziomu 294,9 mln ton (2015 rok). To oznacza spadek emisji o 23,86 proc., czyli zbliżony do wyniku osiągniętego przez Niemców.
Nasi zachodni sąsiedzi mieli oczywiście o wiele ambitniejsze plany w zakresie ograniczenia emisji CO2 do atmosfery. Do 2020 roku emisje miały być ograniczone o 40 proc. w porównaniu do stanu z 1990 roku. Środkiem do osiągnięcia wspomnianego celu miały być odnawialne źródła energii - głównie wiatraki energotwórcze oraz elektrownie fotowoltaiczne.
Już dziś wiadomo jednak, że celu tego gospodarka RFN nie da rady osiągnąć. Wyliczenia ekspertów mówią, iż w 2020 roku emisje CO2 w porównaniu do stanu z 1990 roku będą ograniczone jedynie o 31,7 - 32,5 proc. Koszty niemieckiego "Energiewende" okazały się bowiem zbyt przytłaczające. Energia pozyskiwana ze spalania węgla ma się nadal świetnie i nikt w najbliższym czasie nie planuje zamykać niemieckich elektrowni węglowych.
W tym kontekście warto zauważyć, że Niemcy to wciąż światowy lider wydobycia węgla brunatnego. Produkują go więcej niż USA z Chinami razem wzięte, a używają przede wszystkim do opalania własnych elektrowni, z których aż cztery wchodzą w skład listy pięciu najbardziej trujących elektrowni w Europie. Aby przykryć te niewygodne fakty oraz odwrócić uwagę od fikcyjnych założeń "Energiewende" wymyślono narracje, zgodnie z którą to Polacy (a nie Niemcy) są największym trucicielem w Europie. Niestety, wiele osób w te kłamstwa uwierzyło.
Źródło: German coalition negotiators agree to scrap 2020 climate target (Euractiv.com)
Źródło: Germany to miss climate targets ‘disastrously’: leaked government paper (ClimateChangeNews.com)
Źródło: 44,5% udział Niemiec w wydobyciu w. brunatnego w Europie (Twitter.com)
Źródło: Lista państw według rocznej emisji dwutlenku węgla (Wikipedia.org)
Źródło: List of countries by carbon dioxide emissions (Wikipedia.org)
wpis z dnia 22/01/2018
[link widoczny dla zalogowanych]
Niemiecki sektor górniczy był 7-krotnie mniejszy niż polski, ale otrzymał 13-krotnie większą pomoc publiczną!
poniedziałek, 4.01.2016 r.
Okazuje się, że w latach 2010-2013 niemieckie górnictwo, które wydobywa 7-krotnie mniej węgla niż polskie, otrzymało od swojego rządu aż 13-krotnie większą pomoc publiczną niż polski sektor górniczy! Zgodnie z danymi Polishcoaldaily.com - niemieckie kopalnie mogły liczyć we wspomnianym okresie na 6,32 mld euro pomocy publicznej. Polskie kopalnie otrzymały w tym czasie jedynie 0,48 mld euro pomocy.
Warto o tym pamiętać, szczególnie wówczas gdy ktoś mędrkuje o tym, że polskie kopalnie pochłaniają najwięcej pomocy publicznej ze wszystkich kopalni w całej UE.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lutnia
Bywalec
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 8:34, 31 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Niemcy to wciąż światowy lider wydobycia węgla brunatnego. W 2017 r. w wydobyli go blisko 3-razy więcej niż Polska!
wtorek, 23.10.2018 r.
foto: Bert Kaufmann (Flickr.com / CC by 2.0)
Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że gospodarka naszych zachodnich sąsiadów opiera się w głównej mierze na energii wyprodukowanej w elektrowniach węglowych, z których aż 7 znajduje się na liście TOP-10 najbardziej emisyjnych elektrowni węglowych w Europie. Aby mogły one funkcjonować potrzeba gigantycznych dostaw węgla brunatnego. W ubiegłym roku na terenie RFN wydobyto go łącznie aż 171,3 mln ton. Dla porównania - w Polsce było to zaledwie 61,0 mln ton. Ekologia ekologią, ale produkcja energii z wysokoemisyjnych źródeł musi się zgadzać.
Na pytania typu: "Kto w UE emituje najwięcej CO2 do atmosfery", albo "kto spala najwięcej węgla" wiele osób bezwiednie odpowie: "Polacy". Prawda w tym zakresie okazuje się być jednak zgoła odmienna (a dla niektórych pewnie mocno zaskakująca).
W rankingu 10 największych elektrowni węglowych w UE emitujących najwięcej gazów cieplarnianych do atmosfery pierwsze miejsce od wielu lat zajmuje elektrownia w Bełchatowie (37,6 mln ton emisji w 2017). Co jednak istotne - kolejnych sześć miejsc należy do elektrowni zlokalizowanych na terytorium RFN (które w 2017 roku wyemitowały łącznie ponad 122 mln ton gazów cieplarnianych). Na 8. miejscu jest elektrownia Kozienice, ale kolejne 9. miejsce znowu przypadło elektrowni z Niemiec.
Równie istotne jest to, że wszystkie elektrownie z Niemiec, które znajdują się na liście TOP-10 najbardziej emisyjnych elektrowni w Europie, są opalane węglem brunatnym. Z racji tej, że odpowiadają one za produkcję ponad 1/3 energii elektrycznej w Niemczech, potrzebują gigantycznych dostaw węgla. I tu druga (co dla niektórych) niespodzianka. Otóż krajem, który produkuje najwięcej węgla w UE są - a jakże by inaczej - Niemcy. W ubiegłym roku niemieckie kopalnie wydobyły łącznie 171,3 mln ton węgla brunatnego. Dla porównania - polskie kopalnie wydobyły 61,0 mln ton tego surowca. Nawet, gdyby do rachunku całkowitego wydobycia dodać surowiec produkowany w polskich kopalniach węgla kamiennego (65,5 mln ton), to i tak cały polski przemysł górniczy nie wydobywa tyle węgla (kamiennego i brunatnego), co same tylko kopalnie węgla brunatnego w Niemczech (które - co trzeba podkreślić - kopią tylko i wyłącznie na potrzeby niemieckich elektrowni).
Na marginesie warto przypomnieć, że maksymalizacja eksploatacji złóż węgla brunatnego w Niemczech była ostatnio powodem głośnego skandalu ekologicznego. Niemiecki sąd uznał, że wycinka prastarego - bo liczącego 12 tys. lat - lasu Hambach przez koncern energetyczny RWE (do którego należy elektrownia Neurath - druga na liście najbardziej emisyjnych elektrowni w Europie), jest całkowicie legalna i może być prowadzona dalej. Na nic zdały się protesty aktywistów i organizacji ekologicznych. Przyszła niemiecka policja i wszystkich protestujących w lesie Hambach po prostu usunęła siłą.
Źródło: NEW DATA: EU ETS emissions rise for first time in 7 years (SandBag.org.uk)
Źródło: Niemiecka hipokryzja węglowa (Wyborcza.pl)
Źródło: Bartosz Zbroja (Twitter.com)
[link widoczny dla zalogowanych]
...................................................................................................
Żyjemy w świecie pełnym absurdów, ale czy na pewno?
Czeka nas podwyżka cen energii elektrycznej z powodu emisji CO2 przez polskie elektrownie węglowe, wymuszona przede wszystkim przez Niemcy, przy wsparciu albo biernej postawie wszystkich poprzednich rządów tzw. III RP!
Dokąd to nas zaprowadzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|