Autor Wiadomość
Norkowicze imieninowi
PostWysłany: Sob 18:13, 30 Lis 2024    Temat postu:

Niech żyje JM Kerownik! Wszystkiego najlepszego na imieniny życzy Norka.
Morp Licznik
PostWysłany: Sob 6:16, 30 Lis 2024    Temat postu:

Na Forum jest 18 użytkowników :: 0 Zarejestrowanych, 0 Ukrytych i 18 Gości
Najwięcej użytkowników 79 było obecnych Pią 16:03, 13 Sie 2021
Zarejestrowani Użytkownicy: Brak
M-rechotek Akcelerator
PostWysłany: Wto 23:46, 26 Lis 2024    Temat postu:

19 !!
M-rechotek Imperator
PostWysłany: Wto 23:33, 26 Lis 2024    Temat postu:

Na Forum jest 15 użytkowników :: 0 Zarejestrowanych, 0 Ukrytych i 15 Gości
Najwięcej użytkowników 79 było obecnych Pią 16:03, 13 Sie 2021
Zarejestrowani Użytkownicy: Brak
M-rechotek Interpretator
PostWysłany: Nie 2:01, 24 Lis 2024    Temat postu:

Przychodzom i czytajom wspomnienia o morporku.
Morpik Licznik
PostWysłany: Nie 1:58, 24 Lis 2024    Temat postu:

Na Forum jest 5 użytkowników :: 0 Zarejestrowanych, 0 Ukrytych i 5 Gości
Morpik Licznik
PostWysłany: Sob 1:47, 16 Lis 2024    Temat postu:

Na Forum jest 3 użytkowników :: 0 Zarejestrowanych, 0 Ukrytych i 3 Gości
Curka Przełożona
PostWysłany: Pon 13:42, 04 Lis 2024    Temat postu:

Przekładam.
Curka curek
PostWysłany: Sob 9:35, 26 Paź 2024    Temat postu:

Odkładam.
Curka Przełożona
PostWysłany: Sob 11:03, 28 Wrz 2024    Temat postu:

Przekładam wizytę Morporka na później.
Wizja lokalna
PostWysłany: Sob 14:36, 21 Wrz 2024    Temat postu:

Na Forum jest 5 użytkowników :: 0 Zarejestrowanych, 0 Ukrytych i 5 Gości
Gość
PostWysłany: Sob 20:00, 17 Sie 2024    Temat postu:

Morprechotek Podsumowacz napisał:
Morporka Zwycięsce nienawidzi Kasta
Ale Morpork Zwycięstom jest i basta !!



Masz fałszywe wyobrażenie o Kaście
ale to zrozumiałe.
Nigdy nie rozróżniałeś zera od dwanaście
A przyjaźni się bałeś.
Morprechotek Podsumowacz
PostWysłany: Sob 0:25, 10 Sie 2024    Temat postu:

Morporka Zwycięsce nienawidzi Kasta
Ale Morpork Zwycięstom jest i basta !!
Gargangruel
PostWysłany: Czw 18:32, 08 Sie 2024    Temat postu:

Pamięć o Morporku nigdy nie zaginie. Very Happy
Gość
PostWysłany: Czw 13:18, 08 Sie 2024    Temat postu:

Morpork grał na okarynie,
Najmorp na basetli
póki czas ich nie przeminie
a pamięć nie zetli...
Morpoznafca
PostWysłany: Nie 20:55, 04 Sie 2024    Temat postu:

Morpork gra na okarynie, a Najmorp na basetli.
Gość
PostWysłany: Pią 22:08, 12 Lip 2024    Temat postu:

Kiedy zawiodły wszystkie rachuby
na powrót Morporka z dalekiej krainy,
to nawet nie pomógł wykrzesany z chuby
pożar pamięci. Zostały zgliszcza i ruiny.

Może jest ktoś w stanie to wszystko odmienić...?
Tylko Morpork...Gdyby zechciał zagrać na bałałajce
to by wietrzyk w zgliszcza nadmuchał płomieni
i wszystko skończyłoby się jak w bajce...
Curki hurem
PostWysłany: Śro 7:29, 03 Lip 2024    Temat postu:

Tate !! Tate !! Tate !!
Curka Frekfencja
PostWysłany: Pią 7:21, 21 Cze 2024    Temat postu:

Morp Doradca napisał:
Morpork powinien kandydować na Prezydenta !

Zobaczycie że pójdzie 200 procent do urn !!
Morp Doradca
PostWysłany: Śro 16:59, 19 Cze 2024    Temat postu:

Morpork powinien kandydować na Prezydenta !
Gość
PostWysłany: Pią 20:45, 07 Cze 2024    Temat postu:

Na białym koniu
czasem przybywa Morpork z wielkiego świata.
Na popas zatrzymuje się na gargangruelowym błoniu,
a tam stado gamoniów
z niebytu na forum wylata
i oczy z łez ociera
witając globtrotera...

A globtroter przybywa tylko służbowo z misją kontroli
i liczenia prawidłowości głosów wyborców
oraz ilu na forumach przebywa troli,
czy mało, czy dużo, czy jak maku w korcu.

Na szczęście zatrzymuje się wyłącznie w zajeździe Gargangruelandii
gdzie prawomyślność i prawoskrętność aż boli,
podczas gdy my, trole, TAM, na Morpolandii,
harcujemy sobie do woli Razz Razz Razz
Gość
PostWysłany: Czw 20:30, 06 Cze 2024    Temat postu:

Swoje forum Garguś gdy chce zamyka i gdy chce otwiera
I stawia wartę
obok kurnika
boć to przecie jego podwórko i jego woliera.
Gdy otwarte
Goście zewsząd się złażą i świętują,
(Bywało, że czasem nawet cymbały na cymbałach grali...)
Taki respekt wszyscy przed Gargusiem czują.
I to się chwali
I koło się zamyka. Mr. Green Mr. Green
Curka Fermentacja
PostWysłany: Czw 20:12, 06 Cze 2024    Temat postu:

Pszechytszyłam Kerownika !!! znalazłam looke bes logowania. !!! Składam Tate życzenia 100 lat świetlnych Zdrowia i coby zrobił Yogurt z fermentacji mleka i jak będom bańki fermętujące kolorowe coby miał sny kolorowe.
okupant
PostWysłany: Śro 13:44, 02 Lis 2022    Temat postu:

Skunks napisał:
Zajmuje Bloga pod moją Okupacje.


Okupacje są straszliwie straszne!
Strasz blogowa
PostWysłany: Czw 21:28, 01 Mar 2018    Temat postu:

Pyszny żarcik, a teraz WYPAT!
Skunks
PostWysłany: Czw 20:16, 01 Mar 2018    Temat postu:

Zajmuje Bloga pod moją Okupacje.
Jej Madżestick Cwaj
PostWysłany: Wto 16:34, 27 Lut 2018    Temat postu:

Przegrałeś Kurack odejć i nie bopcz więcej. Rolling Eyes
Kurak
PostWysłany: Wto 19:35, 20 Lut 2018    Temat postu:

Wole starszych braci.
Razumich
PostWysłany: Wto 17:48, 20 Lut 2018    Temat postu:

Facebook wyjątkowo dziś podsuwa mi jako popularne takie coś. To pewnie tylko algorytm, ale i tak dziwne. Może jeszcze nie skontro(lo)wany algorytm. Laughing


Przemówienie Korwina:
Oglądamy w tej chwili dziwny spektakl, mianowicie rząd polski wydał dziwną ustawę chroniącą godność Polski, i o dziwo, jeszcze dziwniej zareagował rząd Izraela, protestując przeciwko temu, że rząd polski nie życzy sobie, żeby o nim źle mówić. Mówi się o tym, że jest to przygrywka do tego, żeby rząd Izraela domagał się od Polski odszkodowań za mienie pozostawione przez Żydów, którzy zmarli bezpotomnie w wyniku działań niemieckich.

Otóż ja chciałbym zwrócić uwagę, że to żądanie, które jest wielokrotnie formułowane, jest całkowicie skrajnym nacjonalizmem, ponieważ pomordowani za okupacji przez Niemców Żydzi byli obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej, a nie Izraela, którego wtedy nie było. Dlatego ja tylko jedną rzecz chciałbym podkreślić, że kto popiera tego typu żądania, popiera skrajny absolutny nacjonalizm nieznany w polskim prawie, w prawie europejskim.
Morpork nocny
PostWysłany: Pią 23:35, 20 Lis 2015    Temat postu:

Tromba Czerniejeska napisał:


Natciagam nad Ziemie Czerniejeskom z gradem i piorunem.
GROM !!


Bomba! Wink

P.S. Gradóf ostatnio nie było, ale pioruny tak.
Tromba Czerniejeska
PostWysłany: Sob 13:25, 15 Sie 2015    Temat postu:

morpork nocy napisał:
Bajorka są świetne w taką pogodę... Te, które nie wysychają. Cool
Po prostu bomba morze, strzał w przestworze. Myślę, że wszyscy będą się tam taplać. *


* Z dala od wielkich miast.


Natciagam nad Ziemie Czerniejeskom z gradem i piorunem.
GROM !!
Hur Taplaczy
PostWysłany: Pią 23:01, 14 Sie 2015    Temat postu:

YES !!! YES !!! YES !!!
morpork nocy
PostWysłany: Pią 22:17, 14 Sie 2015    Temat postu:

Bajorka są świetne w taką pogodę... Te, które nie wysychają. Cool
Po prostu bomba morze, strzał w przestworze. Myślę, że wszyscy będą się tam taplać. *


* Z dala od wielkich miast.
Info MORP
PostWysłany: Śro 8:36, 12 Sie 2015    Temat postu:

morpok nocy przeuroczy napisał:
Ostatni odcinek Detektywa już był.
No ostatni.
Coś po nich pozostało. Jak nadzieja w poprzednim sezonie. Laughing Laughing


Sezon w Bajorku trwa cały rock Shocked Rolling Eyes.
morpok nocy przeuroczy
PostWysłany: Wto 23:36, 11 Sie 2015    Temat postu:

Ostatni odcinek Detektywa już był.
No ostatni.
Coś po nich pozostało. Jak nadzieja w poprzednim sezonie. Laughing Laughing
morpork
PostWysłany: Pią 23:08, 07 Sie 2015    Temat postu:

Wypisz wymaluj. A może się specjalnie ucharakteryzował? Laughing
Pędźdoliną
PostWysłany: Pią 19:09, 07 Sie 2015    Temat postu:

morpork napisał:
Pędźdolino, Walter White wrócił? Laughing Laughing
http://www.tvn24.pl/policja-poszukuje-konwojenta-ktory-ukradl-8-mln-zl,566751,s.html



Jacha!
Zatrudnił się na dokumentach Heisenberga. Laughing Laughing Laughing
morpork
PostWysłany: Pią 16:03, 07 Sie 2015    Temat postu:

Pędźdolino, Walter White wrócił? Laughing Laughing
http://www.tvn24.pl/policja-poszukuje-konwojenta-ktory-ukradl-8-mln-zl,566751,s.html
morpork nocy
PostWysłany: Czw 1:03, 06 Sie 2015    Temat postu:

Wyciek gazu przecież był, choć biegły śledczy zapewne stwierdzi, że rurkę wężykiem ktoś wyrwał, a nic samo nie wyciekło. Ale to jutro wieczorem, najwcześniej popołudniu. A wtedy już będzie ostateczna rozprawa, czy po. (Choć o ilę kojarzę ten jeden zunicestwił dwa kluby, co tamtych powinno wprawić w zakłopotanie i ważnych spotkań odwołanie... Wink )

Widzisz. Zaciśnięte palce. Nawet nie zauważyłem. W sumie ostatecznie go nie udusił, więc może nie chciał.
Po drugie to nie znam się na takich telefonach. Pomyślałem raczej, dlaczego tak bezczujnie wyleciał otworzywszy te drzwi ( a wcześniej na czuja złapał kogoś za nogi nawet nie widząc).
Po trzecie, patrz wyżej. Embarassed Laughing

P.S. Thor. Walking Dead to zdecydowanie serial zaczynający się, a więc w zamyśle z niższej półki. Przynajmniej dla mnie, jak i dla Ciebie, choć o ile kojarzę to pierwszy odcinek też dostał jakąś tam fajną nagrodę telewizyjną. Piszę to bo zupełnie nie zgadzam się z Twoją oceną, choć zgadzam się z Twoim zdaniem po tym co widziałem. Czaisz? Znaczy chuja widziałeś, z tego co na napisałem. Wink Laughing Laughing
Bo ja napisałem, racja - o całokształcie, ale dopiero po obejrzeniu konkretnych odcinków, sporu (?), że tak powiem. Długo były chwile zaciekawienia i równie długo, o nie, o nie. A potem pojawiało się Zarembowe o tak, o kurwa! Wink Ale późno.
Nie obejrzałeś, nie obejrzysz, wyrywkowo nie wiem czy się da - gdybym próbował Ci znaleźć serię dobrych odcinków - nie jesteś w stanie ocenić tego co ja oceniłem. Nie jesteś prawomocny, żeby oceniać to co ja oceniłem. I mnie w tym wypadku. Wink

W każdym razie nie sądzę, aby realizathorzy Walking Dead nie znali się na sztuce filmowej. Tam są odcinki i Odcinki. Tak w treści i realizacji.
Napisałem od razu, że to niesamowite i świetne, że taki serial zyskał takie arcypoważne i niesamowite z punktu egzystencjalnego problemy i rozterki. Bo produkcja uznała już, że może... Mimo wszystko (co dobre) serial ma miliony polubień na fejsbuku, dużo więcej milionów, niż te które bardziej cenimy*), so...

*Aczkolwiek nielogiczność zawsze wynajdujemy ( a scenarzyści na to - wyjebane! chodzi o to co się staje a nie jak:) .
Resztę zapomniałem.

Laughing Laughing Laughing Wink
Pędźdoliną
PostWysłany: Śro 18:32, 05 Sie 2015    Temat postu:

Dynamika niby jest, ale już była przy szczelaninie z Meksykanami. Moim faworytem jest Frank Semyon - w sumie porządny gość. Wink
Czekam na ostatni odcinek - sposób załatwienia Osipa i pozostałego kurestwa.
W siódmym nie podobały mi się dwie a nawet trzy rzeczy: 1) sztuczny sposób duszenia Blejka przez Franka (powinien mieć zaciśnięte palce, a tam był pełen luzik), 2) niedoinformowanie Curusia przez dzwoniącego Woodrugha - jeżeli już w ogóle dzwonił i nie chciał "chlapnąć" na temat szantażu związanego ze swoim homoseksualizmem?, to powinien powiedzieć, gdzie jest, 3) jak już wystrielał skorumpowanych kolegów, to mógł policzyć na palcach jednej ręki, a nie wyłazić wprost pod lufę niedoliczonej mendy.
Widzisz, morpork - nie ma mowy, by, się czegoś nie czepił, choć "wyciek gazu" BARDZO mi się spodobał Very Happy Very Happy Very Happy
morpork
PostWysłany: Śro 12:02, 05 Sie 2015    Temat postu:

Obejrzałem siódmy odcinek. To tylko osiem jest? Szkoda, bo od dwóch wszystko nabrało dynamiki.
Niemniej całość jest dobra. Intrygująco intrygująca, choć czasem dziwnie dziwacznie. Laughing Very Happy Laughing
Pędźdoliną
PostWysłany: Wto 19:07, 04 Sie 2015    Temat postu:

Oglądam z DUŻĄ przyjemnością True Detective (dziś przedostatni odcinek drugiej serii) i podziwiam gre aktorów ze szcególnym naciskiem na Colina Curusia Bachledę.
Nie przepadam za nim, ale rola detektywa Velcoro jest pyszna.
Kilka innych tyż.
Fakt: Białoruś czy Naddniestrze jawią się rajem przy fuckin' Kalifornii.
Ona jest fajna tylko w lekramach, piosnce RHCP i serialu o tym samym tytule.
Ale True Detective to za mało - ruszyłem z Dochodzeniem (The Killing) amerykańskiej mutacji na bazie duńskiego serialu. Zagrane i wciąga, przy okazji pytanie za jeden grosz: ile dni w roku mieszkańcy Seattle mogą zobaczyć słońce?
Z rzeczy bardziej życiowych: Benek po chrzcie strasznie zbuńczuczniał i po obcięciu ogona i spiłowaniu rogów na siłę stara się udawać aniołka. Nawet podczas snu (zdjęcie w Galerii).
morpork
PostWysłany: Pon 11:38, 06 Lip 2015    Temat postu:

Pędźdoliną napisał:

Dobrze mi życzysz...... Surprised


Nic nie życzę, tylko stwierdzam fakt...
Jeden thor drugiemu thorowi by nie odpuścił. Laughing Laughing
Pędźdoliną
PostWysłany: Nie 10:32, 05 Lip 2015    Temat postu:

morpork napisał:
A w ogóle to najlepszy byłby film z samym thorami. Zabiliby się wszyscy w pierwszym odcinku. Potem byłyby powtórki. Rolling Eyes Laughing Laughing Laughing


Dobrze mi życzysz...... Surprised
Morporku - z uporem godnym lepszej sprawy bronisz kiepskiego serialu.
Ten serial jest zwyczajnie źle zrobiony, tak jak każdy film klasy "C". To nie kwestia budżetu, tylko pomysłu, klasy i umiejętności.
Oglądłem SE wczoraj wieczorem szesnasty odcinek piątego sezonu: zombie - jak to zombie - całkiem przyzwoicie i tu bym się nie czepiał, że techniczna niedoskonałość cy cuś innego. Człapią, kiwają się (ale czemu nie przewracają? - to chyba cały czas "patent" z Romero), z cicha wyją, kłapią szczękami - jest git.
Natomiast żywi (robota scenarzysty + "dobra ręka" reżysera) nie ustają w pogłębianiu i przewartościowywaniu relacji interpersonalnych, czemu dali dowód wieloma (zespołowymi przede wszystkim i tu skojarzenie z meetingiem ankohlików BEZCENNE:D ) przemyśleniami na temat kondycji gatunku ludzkiego w obliczu grozy i zła. Żałowałem, że zombie nie zeżarły tych debilnych osobników (osobniczek w szczególe), bo może mniej pieprzenia (zamiast akcji) w tym serialu by było.
Murzyn z lagą - fajny, ale (u mnie nie może być bez "ale" Laughing ) żywcem przejęta kopia Morgana Freemana z costnerowego "Robin Hooda".
Na koniec: wybacz Morporku, ale serial o ludziach uciekających przed (walczących z) zombie NIE MUSI być gorszy od "House of Cards" czy "Breaking Bad", nieprawdaż?
morpork
PostWysłany: Nie 0:05, 05 Lip 2015    Temat postu:

A w ogóle to najlepszy byłby film z samym thorami. Zabiliby się wszyscy w pierwszym odcinku. Potem byłyby powtórki. Rolling Eyes Laughing Laughing Laughing
morpork
PostWysłany: Nie 0:02, 05 Lip 2015    Temat postu:

Pędźdoliną napisał:
Tak SE spojrzałem na fotki "Plejada gwiazd w Międzyzdrojach" - Zelty, Polki, Kaczorowskie, Królikowskie, Gąsowskie, Jakimowicze i inne Cyrwusy.
Nie dość, że to nieprawdopodobna hołota (a może, Morporku Drogi - "Prawda czasu i prawda ekranu jedynie?" Wink ), to jeszcze w żenujących pretensjach do bycia Aktorami.


Nie wiem. Nie oglądałem ich filmów ani fotek z onetu (pewnie). Wink
morpork
PostWysłany: Sob 23:58, 04 Lip 2015    Temat postu:

Pędźdoliną napisał:

Aha'
Morpork, a gdzie ta cała LEPSZA WŁAŚCIWA TREŚĆ??? Laughing Laughing Laughing

Tam gdzie nie obejrzałeś, po kolei, żeby załapać sens.
Nie bronię w żadnym wypadku chuj...wych momentów serialu, doskonale je widziałem (pamiętam scenę w pierwszego sezonu, gdzie w czasie neutralizacji szpitala Rick powinien być rozstrzelany, po spojrzeniu żołnierza, przed zamknięciem drzwi - ale nie zabito go, niby nielogicznie, ale czy tak nie mogłoby się zdarzyć? nie mogłoby w takiej sytuacji?? może tak, może nie, zależy od żołnierza, którego nie przedstawiono, a który był jednym z tych, którzy za chwilę tez ginęli o ile pamiętam...).
Wiele szczegółów jest naprawdę, nie niedorzecznych, bo sama okoliczność jest niedorzeczna, ale wyglądających idiotycznie. Ale czy to ma naprawdę sens czy okoliczność przeżycia Ricka, który jest głównym w sumie bohaterem, jest dokładnie logiczna?? Jakoś musiał przeżyć i się pojawić?
Bo treścią serialu nie jest to, że on przeżył na wstępie. Pojawił się bohater (główny), który z tej racji musi żyć. No i żyje. Ważne jest to jak potem żyje, w interakcjach z innymi bohaterami.

Ten serial chyba naprawdę zalazł mi za skórę, skoro tak go bronię. Po obejrzeniu Breaking Bead do końca napisałeś litanię dotyczącą holywodzkiej lochiki w szczegółach. Nawet się nie odniosłem, bo co miałem napisać?
Tego nie chcesz tykać. Tutaj na pewno nie ma gry w poduszkę. Embarassed
Chcesz, spróbuj. Nie, to nie.
Ja serial obejrzałem, Ty nie, więc dalsza rozmowa na jego temat nie ma w tej chwili sensu.
Pędźdoliną
PostWysłany: Sob 22:04, 04 Lip 2015    Temat postu:

Tak SE spojrzałem na fotki "Plejada gwiazd w Międzyzdrojach" - Zelty, Polki, Kaczorowskie, Królikowskie, Gąsowskie, Jakimowicze i inne Cyrwusy.
Nie dość, że to nieprawdopodobna hołota (a może, Morporku Drogi - "Prawda czasu i prawda ekranu jedynie?" Wink ), to jeszcze w żenujących pretensjach do bycia Aktorami.
Cóż - jaki widz, taki i jego życia odtwórca.
Pędźdoliną
PostWysłany: Sob 20:30, 04 Lip 2015    Temat postu:

morpork napisał:
Zawsze oglądasz coś od środka albo od dupy strony??
I oceniasz? Embarassed

Dawno przestałem się przejmować takimi pierdołami od zawsze obecnymi z filmie - jeśli są spójnikami lub przecinkami w lepszej, właściwej treści.

Po obejrzeniu Breaking Bad napisałeś mi litanię nieprawdopodobieństw oczekując nie wiem czego. Miałem napisać, że obejrzeliśmy fajną historię, ale że laboratorium było pod pralnią w centrum, więc serial jest do dupy? Jakby było na pustyni to byłby świetny. A jeszcze lepiej pralnia. Mr. Green Mr. Green



Morpork - filmy jak książki czy inna muzyka są doskonałe, niezłe i całkiem chujowe. Moim zdaniem - "The Walking Dead" niezły nie jest, zatem jest doskonały lub całkiem....
A propos "pralni": to tylko kwestia prawdopodobieństwa zaistnienia danego zdarzenia.
Przykład z życia: wyobraź sobie, że jesteś kuratorem sądowym z miasta Łodzi i odwiedzasz nieco patologiczną rodzinę, sprawozdania z wizyt piszesz w sumie pozytywne, bo faktycznie cicho tam i dość spokojnie i nic takiego złego się nie dzieje.
Gdybyś jednak za którymś razem zajrzał do szafy, to może byś dostrzegł cztery beczułki (hoboki) z resztkami czworga dzieci.
Może to temat na polski horror? Wink

Nie zawsze (NIGDY) nie oglądam, czytam czy słucham - choć z tym ostatnim, jeśli to pojedyncze utwory, to bez znaczenia - "od środka czy dupy strony", chyba, że rzecz dotyczy kobiet, ale tego tematu poruszać na forum z pewnością nie będę.
Filmy, seriale, czy książki zaczynam OD POCZĄTKU, książka już po dwu pierwszych stronach ląduje w niebycie lub wciąga niczym pyton od jeżozwierza (choć czasem tłumacz potrafi spieprzyć pierwszorzędna literaturę, niestety), muzyka podobnie - prowadzi do bólu zębów lub nakłania do poznania innych "kawałków" danego twórcy (czasem to kwestia tylko i wyłącznie fajnego brzmienia) - i w ten to sposób obejrzałem trzy pierwsze odcinki "The Walking Dead" (jak Sam widzisz, nie uciekłem po pierwszym, chociaż mógłbym zapytać DLACZEGO w całkiem rozpieprzonym szpitalu pozostał nietknięty nasz pogrążony w śpiączce Bohater?), których to obejrzenie zabrało i tak zbyt wiele czasu z uwagi na klasę tego serialu.
Morpork, Ty weź koło i walnij się w czoło - tu nie chodzi o "Mensę" i jajogłowych okularników, to jedynie kwestia, że przedstawiany w obrazie filmowym nawet całkiem prosty człowiek ma niezbywalne prawo nie musieć pieprzyć od rzeczy, jak byle debil.
Chyba, że dzieło ( w tym przypadku filmowe) obfituje w GŁĘBIĘ, która przerasta nawet filozoficzne rozważania Maestra Coelho.
Aha'
Morpork, a gdzie ta cała LEPSZA WŁAŚCIWA TREŚĆ??? Laughing Laughing Laughing
;)
PostWysłany: Sob 16:22, 04 Lip 2015    Temat postu:

Zombi jak wrzeszczące Dżabby. Laughing

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group