www.gargangruelandia.fora.pl
Strefa wolna od trolli
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna
->
Archiwum Półcienia
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Witaj w Gargangruelandii
----------------
Bezpieczeństwo forum
Regulamin fora.pl
Archiwum Półcienia
Rozumienie świata
W oparach absyntu
----------------
Klubo-kawiarnia
Wybory 2015
Czas kontrrewolucji
Z etologią na ty
Wątki Lutni
Ślepy thor
----------------
Ślepy thor
Dzikie Pola
----------------
Półcień
Archiwalia
----------------
Archiwum tutejsze
Stary Hydepark
Moje archiwum salonowe
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
nerka1999
Wysłany: Sob 13:46, 26 Kwi 2014
Temat postu:
Nie zgodzę sie trochę z autorem tekstu, ale każdy ma prawo do własnych spostrzeżeń.
curka morporka
Wysłany: Nie 17:28, 06 Kwi 2014
Temat postu:
morpork napisał:
Jeden wniosek jednak potwierdza moje wcześniejsze wnioski. Kaczyński jest gość, że w takiej sytuacji wyprzedza, czy teraz trochę ponoć nie wyprzedza PO.
To wszystko wbrew....wszystkiemu. Najmniej zdrowemu rozsądkowi. Chyba.
tate! zawsze masz rację, ale dzisiaj wyjątkowo nie!
curka morporka
Wysłany: Nie 17:26, 06 Kwi 2014
Temat postu:
Acha. To teraz wiem. Dzięki. Bo właśnie sobie kupiłłam novą makutrę przez Allegro. I teraz nareszcxie wiem do czego służy, a kosztowała mnie około 50 złociszów.
Curka Systematyzacja
Wysłany: Nie 17:04, 06 Kwi 2014
Temat postu:
Prawie. Bardziej paskudna niż rozwałkowywanie, jest to SięPastwienie, a już co najmniej rozkładanie na czynniki pierwsze.
curka morporka
Wysłany: Nie 16:44, 06 Kwi 2014
Temat postu:
wiwisekcja co to jest? czy to jest makutra?
morpork
Wysłany: Sob 0:04, 05 Kwi 2014
Temat postu:
A wiecie co?
Jak już pisałem ostatnio byłem trochę zabiegany i też odpocząłem od polityki. Nie miałem akurat ochoty, nastroju, czy czasu.
Nie oglądałem ani sporadycznie regularnie tvn24, ani tvp info (choć jeśli już to ten ...kanał), tym bardziej nie śledziłem portali opozycyjnych.
I co w takiej sytuacji wie człowiek zabiegany, nieinteresujący się itp. Do którego jednak coś tam dociera. Czasami jednak z telewizji czy z tytułów na portalach. Czasami z rozmów ludzi, podejmujących maglowane tematy dnia. bynajmniej nie te z wpolityce, republiki czy niezależnej.
W ostatnich dwóch miesiącach człowiek wiedział co się dzieje na Ukrainie, potem na Krymie i o poczynaniach Putina. O reakcjach naszego rządu, Tusku. Coś tam. Strasznie wojną. Że prezydent miał orędzie i takie tam. UE o sankcjach myśli...
Człowiek niewiele słyszał o Kaczyńskim. Od czasu jego pobytu na Majdanie w zasadzie nic. ( Nie sądzę oczywiście, że w tvnie nic nie było, krytycznego)
Jaki z tego wniosek? Nie wiem, czy Kaczyński akurat nic szczególnego, czy propaganda (dla przeciętnego widza nie opozycyjnego na jedno wychodzi), czy akurat nie trafiłem.
Jeden wniosek jednak potwierdza moje wcześniejsze wnioski. Kaczyński jest gość, że w takiej sytuacji wyprzedza, czy teraz trochę ponoć nie wyprzedza PO.
To wszystko wbrew....wszystkiemu. Najmniej zdrowemu rozsądkowi. Chyba.
Gargangruel
Wysłany: Pią 22:04, 04 Kwi 2014
Temat postu:
Rozpocznę od tego fragmentu tekstu, który jest reprezentatywny dla wszystkich tekstów Mikkera
Nie przeczę, ostatnimi czasy często miałem wątpliwości wobec zamierzeń polityków wynikające z faktu że jestem w wieku,który nie skłania mnie już do szalonych pomysłów i nieprzemyślanych kroków. Poszukiwałem więc takiego polityka,który zagwarantuje mnie, Polakowi bezpieczeństwo oraz pewność, że pod jego przywództwem jako naród osiągniemy wyznaczone cele. Takim politykiem wydawał mi się od początku Jarosław Kaczyński, odkąd się tylko pojawił na scenie jako szef PC, chociaż tak wtedy jak i dziś ustawicznie zwracano mi uwagę, że wywodzi się on podobnie jak reszta znanych polskich polityków z okrągłostołowego układu.
Czego dowiadujemy się z tego akapitu? Po pierwsze, że autor nie jest już młodzieniaszkiem i wynikają z tego co najmniej dwie rzeczy. Jedna, że OSTATNIMI CZASY zaczął miewać wątpliwości wobec zamierzeń polityków, a druga, że skłoniło go to do poszukiwania takiego polityka, który zagwarantuje jemu, Polakowi, bezpieczeństwo oraz osiągnięcie wyznaczonych celów, jako naród. Z drugiej strony takim politykiem wydawał mu się Jarosław Kaczyński i to już od ponad 20 lat. Dodatkowo, przez te wszystkie lata zwracano autorowi USTAWICZNIE uwagę, że Kaczyński wywodzi się z okrągłostołowego układu.
Teraz spróbuję to samo powiedzieć własnymi słowami.
Od ponad 20 lat Margarita (będę używał tego nicka, bo pod takim poznałem autora) sądził, że Kaczyński wywodzi się z okrągłostołowego układu. Nie przeszkadzało mu to jednak wcale i uważał, że Kaczyński zagwarantuje mu bezpieczeństwo i doprowadzi naród do wyznaczonych celów. Jakie to cele – nie wiadomo, ale z pewnością ważne.
Ciekawa jest przyczyna, dla której Margarita zaczął mieć wątpliwości, co do zamierzeń polityków. Wbrew logice nie była to ocena działań tych polityków (choć nie wiemy których), ale wiek. Margarita zmądrzał.
Przez ostatnie 6 lat rządzi Tusk, ale Margarita stracił zaufanie do Kaczyńskiego. Co więcej, W KOŃCU, wyciągnął mu ten okrągłostołowy układ, który dotychczas mu nie przeszkadzał.
Ciekawe, jakie to traumatyczne przeżycie, oprócz oczywiście mądrości etapu, spowodowało tak radykalne zmiany u prawicowego blogera?
Gargangruel
Wysłany: Pią 20:22, 04 Kwi 2014
Temat postu: Wiwisekcja
Postanowiłem zrobić coś, na co- w zasadzie - szkoda czasu, czyli postanowiłem skomentować tekst Margarity z salonu 24, który wylądował tam na samej górze strony głównej. Na początek sam tekst.
Kaczyński kopie sobie polityczny grób
Nie chcę kopać prezesa PiS, bo prezes swoimi ostatnimi decyzjami sam siebie mocno kopie.
Po prostu chodzi mi o to, że cały czas wierzyłem iż Jarosław Kaczyński ma wizję państwa, że jest człowiekiem któremu mogę w pełni zaufać, ale od pewnego czasu jestem pełen obaw co do tego zaufania, bo widzę że prezes tej wizji państwa po prostu nie ma, lecz pewnie myśli iż ją posiada, chociaż wygląda to bardziej na łapanie srok, niż na sprecyzowany plan odbudowy Polski.
Nie przeczę, ostatnimi czasy często miałem wątpliwości wobec zamierzeń polityków wynikające z faktu że jestem w wieku,który nie skłania mnie już do szalonych pomysłów i nieprzemyślanych kroków. Poszukiwalem więc takiego polityka,który zagwarantuje mnie, Polakowi bezpieczeństwo oraz pewność, że pod jego przywództwem jako naród osiągniemy wyznaczone cele. Takim politykiem wydawał mi się od początku Jarosław Kaczyński, odkąd się tylko pojawił na scenie jako szef PC, chociaż tak wtedy jak i dziś ustawicznie zwracano mi uwagę, że wywodzi się on podobnie jak reszta znanych polskich polityków z okrągłostołowego ukladu.
Odrzucałem jednak tę myśl. Odrzucałem nawet wtedy, gdy polityczne decyzje prezesa PiS wyraźnie zaczęły się mi kłócić z moimi osobistymi poglądami, np. w sprawie ustawicznego uchylania się prezesa od spotkań z potomkami ofiar banderowskiego ludobójstwa na Wołyniu lub oficjalnym stwierdzeniem, że Gierek to był dobry zarządzca Polski. Zniechęcenie zaczęło zdecydowanie narastać z momentem kiedy to ujawniła się u Jarosława Kaczyńskiego ogromna chęć do debaty z Donaldem Tuskiem, któremu sam wcześniej z przyczyn zrozumiałych tej debaty odmawiał. Równolegle, w tym samym mniej więcej okresie został przywrócony do łask, zawieszony wcześniej w PiS za nieobyczajne zachowanie rzecznik tej partii Adam Hofman. Od tej chwili krzywa niechęci wobec taktyki prezesa zaczęła się stopniowo u mnie podnosić. A osiągnęła górne granice wyrozumiałości, kiedy to ponownie nawiedził Jarosława Kaczyńskiego upiór debaty z Donaldem Tuskiem wspomaganego przez ministra zdrowia Arłukowicza.
Poprzeczka niechęci wędrowała w górę, kiedy pan prezes pojechał z wizytą do burzliwego Kijowa,gdzie dał się dobrodusznie wziąć pod ręce wrogim Polsce ludziom, oraz pozwolił sobie wraz z nimi na źle kojarzony w Polsce okrzyk w dodatku na tle banderowskich flag. To tak, jakby Marszałek Piłsudski będąc w Berlinie z wizytą zrobił razem z Hitlerem z trybuny honorowej gest hajlowania wobec maszerującej kompanii honorowej, Czy to zachowanie w czymś Polsce pomogło,pytam? Chyba nie, bo przeczytałem bodaj w "Dzienniku", że premier Ukrainy Jaceniuk mimo wrogości wobec Putina chce się z nim jednak dogadywać....
Tych prezesowych kroków prowadzących do politycznego grobu można by wymienić wiecej, jak chociażby ostatnie zdecydowanie nieprzemyślane do końca stwierdzenie o stacjonowaniu wojsk niemieckich w Polsce. Jednak najboleśniejszym, co w pewnym sensie przekreśla w moich oczach wizerunek prezesa jako osoby silnej i pewnej jest nie tak dawne, ale wciąż oficjalne wśród polityków PiS odżegnywanie się od strategii politycznej Orbana, który na tle prezesa wyrósł naprawdę na europejskiego męża stanu. Boli mnie także w prezesie ta jego nieustająca chęć upodlenia za wszelką cenę Tuska, który i tak sam się przecież swoimi działaniami spodlił i upodlił. Zadanie więc jakiego chce się podjąć Kaczyński jest wiec równe własnoręcznemu zapaleniu znicza na brzegu świeżo wykopanej przez siebie mogiły.
Tusk, który od pewnego czasu sprytnie podebrał prezesowi jego wizerunek, który odrobił straty sondażowe za sprawą fatalnej polityki wschodniej Jarosława Kaczyńskiego jest gotów się teraz odegrać. Jak zawsze ma on niewiele do stracenia, lecz dużo do zyskania, czego nie można powiedzieć o prezesie, którego dręczy nie tylko pamięć o Smoleńsku (katastrofa Tu-154 podobnie jak i zabójstwo NW Sikorskiego w Gibraltarze nigdy nie zostanie do końca wyjaśniona), ale i wyraźna nieumiejętność w dobieraniu sobie współpracowników oraz doradców, którzy to od dłuższego czasu umiejętnie popychają prezesa w ramiona autodestrukcji, gdyż dla nich liczą się przede wszystkim wyłącznie oni sami i ich przyszłość, a nie prezes PiS i los Polski. Starzejący się Jarosław Kaczyński jakby tego wcale nie dostrzegał, i to jest dla mnie jego wyborcy bardzo niebezpieczny i zarazem smutny sygnał.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin