Zmień post - www.gargangruelandia.fora.pl

Zmień post

Użytkownik

Temat

Treść wiadomości

Emotikony





Więcej Ikon

Kolor: Rozmiar:

Zamknij Tagi

No ta dajel dali:

Jeden młody facet trenował dżudo i na szybowcach amatorsko latał w klubie, to go do wojska wzięli  do komandosów, czyli do czerwonych beretów. 
Dobrze że nie do marynarki na okręty podwodne, bo nurkiem też był. W klubie oczywiście. Państwowym oczywiście, bo wtedy innych klubów nie było.

I w tym wojsku, ten młody żołnierz spuścił łomot najlepszemu instruktorowi walki wręcz.
Całe szczęście, że na sali treningowej w trakcie ćwiczeń a nie prywatnie. Bo by wylądował w Orzyszu.

Ale ten najlepszy w całej jednostce instruktor walki wręcz, okazał się naprawdę fachowcem (nie tylko od walki wręcz) i polecił tego młodego żołnierza wyższym rangą, w celu, żeby go przyjęli do formacji stojącej wyżej. Czyli do kontrwywiadu wojskowego.
Sprawdzili na wylot młodego żołnierza do trzeciego pokolenia wstecz i przyjęli.
I potem go nauczyli krav maga i tym podobnych metod eliminacji zagrożenia na zawsze.

A potem  musiał robić różne rzeczy. Niektóre były straszne a inne jeszcze bardziej straszliwe.

A potem poszedł na emeryturę.
A potem spotkał mnie i został moim przyjacielem.

Nauczył mnie dużo, ale nie nauczył jak zniwelować gryzienie. Sumienia

Nigdy go nie zapytałem o gryzienie sumienia a teraz jest za późno na pytania, bo on nie żyje.

Całe szczęście, że umarł ot tak od jakiejś choroby a nie z powodu wyrzutów sumienia w walce.
Pewnie pójdzie do czyścca a nie od razu do piekła.

Może bym go wybronił, ale ja już dawno się nie biję z ludźmi (bo mi sumienie nie pozwala) a poza tym jestem nieśmiertelny.
A nieśmiertelni nie mają wstępu do czyścca ani do piekła.

Jestem po prostu aniołem z ludzką twarzą.
Kiedyś może zostanę bogiem. Z ludzką twarzą oczywiście.

Opcje
HTML: TAK
BBCode: TAK
Uśmieszki: TAK

	Wyłącz HTML w tym poście
	Wyłącz BBCode w tym poście
	Wyłącz Uśmieszki w tym poście

Kod potwierdzający: *