www.gargangruelandia.fora.pl
Strefa wolna od trolli
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna
->
Archiwum Półcienia
Zmień post
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
"Wir Wollen Heim Ins Reich". (3) W 1939 roku, w połowie marca Polska odrzuca żądania niemieckie w sprawie korytarza. Odpowiedzią jest słynna mowa kwietniowa (28 kwietnia) Hitlera i niemniej sławna majowa riposta Becka, w której odważył się wreszcie rzucić Niemcom w twarz słowa, że: "Polska od Bałtyku odepchnąć się nie da!" Zatem skoro nie da, należy stamtąd wyprowadzić atak przeciwko niej. I wyprowadzono. Centrum antypolskich demonstracji i incydentów staje się teraz Wolne Miasto. W mieście powstaje tzw. Legion Gdański złożony ze studentów Politechniki Gdańskiej oraz młodych uciekinierów z Pomorza. Legion ten jest drugim po założonym wcześniej w Prusach Wschodnich Legionie Pomorskim. Na terenie Prus władze niemieckie tworzą szereg korpusów, które mają współpracować z zakonspirowanymi w Polsce Selbstchutzami. Równolegle na Górnym Śląsku powstaje siatka grup dywersyjnych, doglądanych przez II Oddział Abwhery. Niezależnie od planów sabotaży i terroryzmu RSHA skierowała do Polski dużą grupę specjalnie przeszkolonych agentów gestapo, których zadaniem miało być dokonywanie prowokacji i kierowanie akcjami. Od maja nasilił się sabotaż linii telefonicznych. Przecinano druty, ścinano słupy. Rozpoczęły się także dezercje z WP, niemieccy dezerterzy przekraczali granicę w wyznaczonych punktach. Ludzie ci po szybkim przeszkoleniu mieli stanowić potem kadrę okupacyjnej władzy. Od połowy lipca 1939 rozpoczęła się seria incydentów i prowokacji granicznych. Od połowy sierpnia akcje te nasiliły się. W ciągu dnia wprawdzie panował spokój, lecz noce robrzmiewały echami strzałów z obu stron. I tak nocą 12 sierpnia 1939 roku grupa dywersyjna pod dowództwem SA-hauptsturmfuhrera Willy'ego Pissarskiego dokonała napadu na urząd pocztowy w Nowym Bytomiu. Także nocą z 23 na 24 sierpnia silny oddział Freikorpsu pod wodzą Karla Rolle zaatakował stację kolejową i urząd celny w miejscowości Makoszowy oraz polską strażnicę KOP-u w Gierłatowicach. 25 sierpnia ostrzelano z broni maszynowej strażnicę w Krywaldzie, zaatakowano podobną w Dzwonowie oraz obrzucono granatami miejscowość Chwalęciny. Tej samej nocy, tyle że na północy w okolicach Ostrołęki silny patrol Wehrmachtu wtragnął na teren Polski z Prus Wschodnich i ostrzelał żołnierzy KOP-u. Napastników wyparł dopiero oddział ułanów. Następnego dnia w powiecie mławskim zamordowano skrytobójczo dwóch żołnierzy KOP-u. Początkowo agresja na Polskę była planowana na dzień 26 sierpnia, rozkaz o zmianie planów nie dotarł na czas do specjalnej grupy szturmowej Alberta Herznera z 7 DP, stacjonującej na Słowacji. Niemcy z pomocą przebranych w polskie mundury i mówiących świetnie po polsku agentów opanowali zgodnie z rozkazami Przełęcz Jabłonkowską. Jednak szybka riposta ze strony polskiej 21 DP zaalarmowanej przez polskich kolejarzy, która zaczęła szybkim marszem otaczać przełęcz zmusiła Niemców do wycofania się. Tego dnia wyszedł ze strony Słowackiej kolejny atak, ostrzeliwano przez kilka godzin z ciężkiej broni maszynowej stację Czarne Beskidzkie. W dniu 26 sierpnia kilka samolotów Luftwaffe dokonywało zwiadowczo- prowokacyjnych lotów nad Gdynią i Helem. Dopiero ogień zaporowy polskiej artylerii przeciwlotniczej zmusił je do odwrotu. W nocy z 26 na 27 sierpnia radio niemieckie podało wiadomość o podpaleniu "przez polskich szowinistów" zabudowań gospodarczych dwu ziemian niemieckich na Pomorzu, barona von dem Goltza i Ramma. W kilka godzin po nadaniu komunikatu budynki te faktycznie spłonęły. Zawiodła jak widać niemiecka synchronizacja. Na Śląsku 14 sierpnia w Piekarach Śląskich Niemiec Kaleta uwolnił prowadzonego do więzienia szpiega niemieckiego Adamczyka, zabijając polskiego policjanta. W połowie sierpnia polskie władze wpadły na trop dywersyjnej bandy kierowanej przez SS-hauptsturmfuhrera Nehringa, który rezydował w zakonspirowanym lokalu w Bytomiu. Aresztowano kilkudziesięciu niemieckich bandytów. Lokal, w którym znaleziono broń, amunicję, radiostacje polowe, ulotki, granaty i opaski ze swastyką został opieczetowany. Wojewoda śląski Michał Grażyński wydał wówczas rozkaz zamknięcia wszystkich lokali JDP i aresztowania szefa partii Rudolfa Weisnera. Ten jednak zdążył w porę zbiec do Niemiec. Jednocześnie na punkcie granicznym dokonano rewizji samochodu i aresztowania senatora RP Maxa Wambecka, działacza JDP. Auto okazało się bowiem małym magazynem broni, którą senator wiózł do Polski dla niemieckich grup dywersyjnych. Na interwencję ambasadora Hansa von Moltke, minister Beck nakazał uwolnić senatora oraz wszystkich aresztowanych przez wojewodę Grażyńskiego dywersantów. Z 500 aresztowanych w więzieniu pozostało ledwie 50. 24 sierpnia na punkcie granicznym zatrzymano samochod konsula niemieckiego w Katowicach, którym usiłował wyjechać do Rzeszy volksdeutsch Hans Thien legitumujący się fałszywym paszportem niemieckim. W prowadzonym szybkim tempie śledztwie Thien przyznał sie do działalności dywersyjnej. Grupa do której należał otrzymała za pośrednictwem konsula niemieckiego z Katowic 5 walizek podróżnych, w których były bomby zegarowe. Sygnał do podłożenia bomb miało nadać radio Wrocław. Policja udała się we skazane przez Thiena miejsce, ale odnaleziono ledwie trzy walizki. Pozostałe wraz ze wspólnikami zniknęły. 26 sierpnia około godziny pierwszej w nocy radio Wrocław podało wspomnianą przez Thiena zaszyfrowaną wiadomość "Doctor X soll seine Arbeit machen und dann sich melden" (Doktor X ma wykonać swoją pracę i zamledować się). Tuż po pierwszej Katowicami (ul. Młyńska) i Cieszynem (ul. Stawowa) wstrząsnęły eksplozje. Dywersantów w osobach Funka i Eichenholtza - wspólników Thiena ujęła ludność cywilna. Podobne akcje dywersji planowano również na Pomorzu, gdzie do wysadzenia lub podpalenia w ramach prowokacji wyznaczono blisko 223 niemieckie obiekty, takie jak: most na Wiśle na terenie WMG, gdańskie radio, kościół ewangielicki w Świeciu, teatr w Bydgoszczy, zbezczeszczenie grobów żołnierzy niemieckich pod Innowrocławiem. W trakcie działań antydywersyjnych ujęto kilkunastoosobową bandę w Wielkopolsce. Zarekwirowano bandytom 5 erkaemów 15 karabinów, 30 pistoletów, amunicję, bomby zegarowe, materiały wybuchowe, radiostacje. Podobne bandy wykryto w okolicach Łodzi, w Nowosolnej, Konstantynowie, Aleksandrowie, Tomaszowie Maz. i w samej Łodzi. W Łomnicy Dolnej wykryto magazyn amunicji. W okolicy Nowego Sącza zlikwidowano bandę Maksa Jentera i Oswalda Deckera. W Siemianowicach aresztowano pastora Bollera, gdyż pod ołtarzem przechowywał znaczne ilości broni. W Sierakowie aresztowano niejakiego Karola Tchuschke, na terenie gospodarstwa miał ukryte 5 erkaemów, 15 pistoletów, 10 bomb zegarowych. Natomiast zabudowania Hermana Kornajeckiego w Zaroślu pod Grudziądzem dosłownie wyleciały w powietrze, gdy podczas przypadkowego pożaru eksplodowały schowane w budynkach materiały wybuchowe. W dniu 28 sierpnia o godz. 11.45 na dworcu kolejowym w Tarnowie wybuchła w przechowalni bagażu bomba zegarowa, zabijając 18 i ciężko raniąc 35 osob. Tego samego dnia podobną bombę podłożono pod tory kolejowe na linii Krakow-Kłaj. 31 sierpnia dokonano prowokacji gliwickiej zaś 3 września nastapił atak kilkuset dywersantów w Bydgoszczy na wycofujące się oddziały 15 DP oraz część rozbitych pod Koronowem 9 i 27 dywizji. Reakcja wojska była natychmiastowa. Major Albrycht dość szybko porozumiał się z dowodzącym 15DP gen. Przyjałkowskim. O godzinie 12.30 liczne i silne patrole wojskowe wsparte dodatkowo ochotnikami z OPL i Straży Obywatelskiej, wyszły na ulice Bydgoszczy. O godzinie 13.00 przyprowadzono pierwszych aresztowanych. W dużej większości miejscowych Niemców, ale nie brakowało także dywersantów z innych stron Pomorza, jak również spadochroniarzy, nie znających języka polskiego. Łapanych bandytów umieszczano w sali gimnastycznej koszar 62 pułku piechoty - zamienionej na więzienie. W kilka godzin stłumiono zadany wycofującym się wojskom polskim niemiecki cios w plecy. Pod wieczór dotarł do gen. Przyjałkowskiego rozkaz dowódcy armii "Pomorze" nakazujący bezwzględny odwrót. Podjęto decyzję, że Niemców złapanych w mundurach wojskowych i kolejowych odeśle się konwojem wojskowym do Torunia. Resztę tj. około 700 osób wypuszczono na wolność. Wspomina major Albrycht: "Na moje pytanie: co zrobić z zatrzymanymi w 62 pp Niemcami generał odrzekł krótko: "Przed odmarszem wypuścić". O godzinie 21.10 udałem się do 62 pułku piechty i tam donośnym głosem rozkazałem Niemcom udać się spokojnie do domów. Takie było u nas poczucie prawa, że bez przesłuchania i udowodnienia winy nie można człowieka ukarać. Stwierdzam z całą sumiennością, że w niedzielę 3 września 1939 r. w Bydgoszczy z rozkazu Komendy Placu nie wykonano ani jednego wyroku, nie zabito z naszego rozkazu ani jednego Niemca." W kilkanaście godzin później do Bydgoszczy wkroczyli Niemcy. Ci mieli inne zdanie co do udowodniania win. W masowych egzekucjach rozstrzelano 10.500 a 12.000 tyś. mieszkańców Bydgoszczy zmarło w więzieniach i obozach koncentracyjnych. Odsłon: 743 Świrski/ Szczur biurowy obiecał mi linkowanie, i prosil o cykl dlatego taka ilość odsłon :wink:
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Witaj w Gargangruelandii
----------------
Bezpieczeństwo forum
Regulamin fora.pl
Archiwum Półcienia
Rozumienie świata
W oparach absyntu
----------------
Klubo-kawiarnia
Wybory 2015
Czas kontrrewolucji
Z etologią na ty
Wątki Lutni
Ślepy thor
----------------
Ślepy thor
Dzikie Pola
----------------
Półcień
Archiwalia
----------------
Archiwum tutejsze
Stary Hydepark
Moje archiwum salonowe
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin