www.gargangruelandia.fora.pl

Jabis · Gość

babapl Temat: Re: Muzyka, po prostu
Napisane: wczoraj, o 23:46

Obejrzałam przed chwilą przedstawienie baletowe, poświęcone pamięci genialnego niemieckiego choreografa Uwe Scholza. Uczta dla oczu i uszu.
Pomyślałam ze smutkiem, że staliśmy się niepostrzeżenie pustynią kulturalną. I uprzedzając atro i Jabisa - mówię wprost: tak, żółć mnie zalewa. Zamiast kilku stadionów wolałabym w Polsce jeden teatr na poziomie Opery Lipskiej.

thor Temat: Re: Muzyka, po prostu
Napisane: dzisiaj, o 00:14

Babo Szanowna, Ty nad poziomy wylataj - w Operze Lipskiej tego nie dokonasz, natomiast na Stadionie Narodowym w Warszawie może i tak, bo planują tam urządzić zawody w Pucharze Świata w skokach narciarskich.
Co do Lipska - nie byłem kilka lat (mieszkałem na ogół w pobliżu Opery, w starym Mercure przy Augustusplatz), ale w Operze byłem raz, więcej na Targach, gdzie podziwiałem m.in. halę o wymiarze boiska piłkarskiego z odsuwanym szklanym dachem - ale w pamięci przede wszystkim wstrząsający DENKMAL.
Żaden pomnik takich czy innych Ofiar lub Bohaterów nie wywarł na mnie aż tak przygnębiającego wrażenia.

Jabis · Gość

Temat: Re: Forum Gazeta Prawna.pl - uwagi, prośby, zgłoszenia
Napisane: wczoraj, o 21:31

Marian z B

Hmm, kulturalne wpisy mayaci ?
Adminie poczytaj :

Z bydłem o logice?

A ty .... sowiecka skąd o tym wiesz ? Kapowałeś z pewnością a moderator siedzi u ciebie w kieszeni? Możliwe

Po co babo dyskutujesz z ta trzoda chlewna ?

To tylko z dzisiejszego dnia. Najciekawsze - u kogo w kieszeni siedzi moderator ?

Jabis · Gość

Jabis:

Jabis · Gość

sparrow
»
Postscriptum. 2008-10-15 22:19

Za miesiąc miną trzy lata,gdy rak zapukał do naszych drzwi i dopadł moją żonę.Przeszła dwie operacje,cztery cykle skomplikowanych chemii,była i jest obiektem badań i powodem dumy Pom.Akademii Medycznej w Szczecinie.Ponieważ mimo stwierdzenia III-go stopnia rozwoju nowotworu,żyje i wygrywa ze s...synem! Panie wiedzą,czym jest rak jajnika; jaki z niego łajdak,jakie potrafi czynić zmiany w człowieku.Panie to wiedzą.Także potrafią wyobrazić sobie,czym jest informacja, jaką otrzymaliśmy w pewnym momencie z pracowni genetyki prof. Lubieńskiego,że małżonka nie jest dziedzicznie uwarunkowana na tę chorobę. To,co nas spotkało ,dotyczy chorego, ale i rodziny. I w niej muszą nastąpić przewartościowania,zmiany w poglądach na wiele spraw,w obrębie tego samego życia. Zwłaszcza,gdy czasem trzeba / bo tak / odpowiedzieć na pytanie : czemu to dotknęło właśnie mnie, a nie ciebie. Jako się rzekło, moja żona żyje,ma się dość dobrze, jest wciąż aktywna, pracuje- chociaż nie tyle, ile by chciała.Aby to wszystko miało sens,w domu musi być równowaga,cierpliwość i odesłanie akurat mojego chciejstwa - do diabła. To nie jest dobre miejsce,ale najlepszym słowem chciałem tu obdarzyć Panią Profesor Izabelę Rzepkę-Górską i Jej zespół. Byłbym zabył : moja żona jeżdziła w rajdach i zlotach turystów-automobilistów i wciąż to robi. Tą notką, o internauci, chcę Wam powiedzieć,że jest nadzieja w każdym miejscu naszego życia- nawet tam,gdzie już się jej nie spodziewasz.

Ja(bis)
»
Re: Czy na forum działa sekta? 2008-10-16 03:20

sparrow, pisząc na wątku założonym przez thora, o Golęcinie i ul. Strzałowskiej chciałem powiedzieć to, co napisałeś 2008-10-15 22:19. Tam mieści się Regionalny Szpital Onkologiczny.
Pomagałem i pomagam żonie w przejściu takiej samej drogi. Żeby coś z życia zrozumieć ...
trzeba czegoś doświadczyć - osobiście. Wobec takiego dramatu inne problemy ... odlatują w kosmos.
Dziękuję za Twój optymizm: ...” chcę Wam powiedzieć, że jest nadzieja w każdym miejscu naszego życia- nawet tam, gdzie już się jej nie spodziewasz”. Ludziom wierzącym pomaga wiara ... tylko nie ta z: karteczką, podpisikiem, pieczątką. TRZYMAJ SIĘ I BĄDŹ !

Jabis · Gość

morpork
»
Re: sparrow 2008-10-16 13:25

Dystans jest duszą piękna, tak chyba powiedziała Simone Weil.
Jak bym dodał, że dystans jest też istotą mądrości, tej życiowej, nie papierowej. Szkoda że czasami tę mądrość kształtują przykre przeżycia. Pozdrowienia dla sparrowa, Ja(bisa) i ich żon.

Jabis · Gość

thor
»
Re: sparrow 2008-10-15 23:00

Panie sparrow, w pewnych chwilach brak słów. Żadne ze znanych nie wydają się właściwymi. Internet ogranicza nasze wypowiedzi JEDYNIE do słów. Nie ma miejsca na gesty, spojrzenia, dotknięcia. Pana posty bardzo mnie poruszyły. Pan wybaczy lichość słów, którymi się posługuję. Ich lichość i małość.
Cokolwiek bym nie napisał, nie odda to mego nastroju.
A za oknem jesień.
I jesień radość niesie?
Niechże i Panu nieco prawdziwej radości przyniesie.
Ps. Unisono brzmiące w pewnych fragmentach wypowiedzi morporka i ...... czarnego nicka świadczą jednoznacznie o Pana roli na tym forum.
Bardzo POZYTYWNEJ roli.
Pozdrawiam, thor

thor
»
Re: Ja(bis) 2008-10-16 09:01

Widzisz Ja(bisie), jakie człowiekowi głupoty się widzą, gdy sam nie ma kontaktu z rzeczywistymi problemami.
Nie wierzę w inicjatywy oddolne.
Nie wierzę w masowe ruchy społeczne.
Czasami jeszcze wierzę w ludzi.
POJEDYNCZYCH.
I w piękne motylki.

Ps.Najbliższą Ci Osobę TEŻ dotknęła...... plaga XXI wieku, nie będę się powtarzał, ale życzę Ci tego samego, co Panu sparrow.
Trzymaj się Andrzeju, thor

Wywiadowca · Gość

Wywiadowca · Gość

Wywiadowca · Gość

Wierszyki napisał Elf aka Margo ?

Morp Aj Siks · Gość

Sprawdzamy..

Wywiadowca · Gość

Jabis · Gość

[quote="Jabis"] Tak ... sobie spacerując po starych wątkach ... kurz z sandałów otrzepując wdepnąłem w takie CÓŚ: -

Jabis · Gość

Kiedyś (dawno, dawno temu) w ramach dyskusji na temat: - ile jest dyskusji w dyskusji … rozważano jeden problem.
Problem – czy Nick może być mądrzejszy od właściciel?
Później thor założył wątek: -Nick Nicka bzyka i co z tego wynika.
Nick … jak Nick – ale avatary?
Jak cię widzą – tak cię piszą? A może jak chciał(a)bym być postrzegan(ą)ym?
Avatary … jak bożki! Po … co one, komu?
Wyśmiewany thora, jako falliczno-energetyczny … pozbył się go. Dziwne.
Dziwne … bo z poprzedniego, (z którego naśmiewał się mondry) odczytywano jego preferencje.
Coś musi być na rzeczy. Jak mawiają (z wyjątkiem jednego - francuskiego) żuliborczycy.
A kobiety?
Avatar podlotka … a pożółkła metryka się rozsypuje. Nie pomoże róż i tusz – kiedy ….
Potężne zwierzęta … a właściciel tchórzliwy, zakompleksiony upierdliwiec.

Lekarze dusz … powiedzieliby więcej. Gdyby chcieli.

Jabis · Gość

Morpork, kto koga napadał? Panienka … IXa i Julię (chyba Julię Novą) czy … Julia Nova Panienkę w obronie (idiotycznej) IXa?
IX przekomarzał się z Panienką … dobrze potrafił się sam obronić. Często przyłożyć.
Tej drugiej (zawsze) wydawało się, że musi mu matkować. Jej sprawą jest, dlaczego nie potrafiła zrozumieć, że Panienka i IX często droczą się zawodowo … prestiż kończonych uczelni?
Wyparowała wówczas jak lwica … skutecznie ośmieszając tym IXa.
Tytan forum … obroniony przez kobietę! Łezka (śmieszności) się w oku kręci.
A IX … zbaraniały motylek, nie wiedział (nie po raz pierwszy) gdzie podfrunąć. I … odfrunął. Na śmierdź.
Jak znam IXu … paznokcia … nawet paznokcia nie dałbym sobie obciąć czy nie wróci?
Pożyjemy. Zobaczymy.
A ty … przestań kłamać! Wreszcie!

Jabis · Gość

Info MORP · Gość

Jabis · Gość

O dwóch takich zawróconych, czyli ... Co trolli boli ... o t. i GGG
Przyroda, natura, stwórca – wybrać poprawność – lubi płatać figla i obdarza nas czasem dziwnymi stworami ... Czy musimy tolerować wszystkie ich wybryki ? ( Cool

Prawobrzeżny spacerował dalej wzdłuż rzeki płynącej leniwie.
Kopnął flaszkę nie sprawdzając czy pusta. Wiedział, ze wysączono ją do ostatniej kropelki.
Zamyślił się i głośno medytował: To straszne! żyję w państwie wyznaniowym i nic o tym nie wiem. To skandal! Dlaczego media o tym NIC nie mówią?
Dziękuję wszystkim dobrym ludziom, którzy uświadomili mi ten przerażający fakt. Zapomniał, że już to klepał.
Musze o tym założyć kilka wątków.
Nie będzie mnie ten lewobrzeżny wyprzedzał i tak bezczelnie podlizuje się prezesowi: - Szanowny Panie Prezesie. od lat uważam Pana za JEDYNEGO polityka w tym kraju.
Wyjątkowość nie oznacza doskonałości, oczywista oczywistość.
Pytanie:
Czy jest Pan w stanie dokonać pewnych przewartościowań w zakresie partyjnej aksjologii, jak i w strukturach ludzkich, by Prawo i Sprawiedliwość zaczęło być postrzegane jako ugrupowanie, którego DYSTYNKTYWNĄ cechą jest NOWOCZESNY NEOKONSERWATYZM o inteligenckim, chrześcijańskim podłożu?
Serdecznie pozdrawiam, thor z Żoliborza.

Podła kanalia chce mnie wyprzedzić. Niedoczekanie! Jeszcze zobaczymy.
Nieludzko wyjałowiona myśl na kształt czarnej dziury.
Dzwoniąca ciszą pustka. A niebo jak całun żałobny bez księżyca. I nagle ten lament z prawobrzeża.
Co ten fanatyk znów wygaduje ? Czy taka lebiega nadaje się do partyjnej roboty ?
Czy on dostał kota ? Kot. Istota tajemnicza, urzekająca jakimś niepokojem. Nie potrafi tak jak pies być sługą. O nie.
Czcili go Egipcjanie, nawet balsamowali. Dopiero tu w Europie Durnie Świętej Inkwizycji wyklęli kota, bo widzieli w nich wcielenie diabła, więcej SZATANA.
Ci fanatycy potrafią być straszni – pomyślał o tym z prawego brzegu.
Po chwili wrócił zew obowiązku. On, z prawego ... tego nędznego brzegu chce być lepszy?
Niedoczekanie fanatyku.
Nie twoje doczekanie. Założę kilka wątków jeszcze nie wiem, jakich ale na pewno lepszych od tej jego namolnej bazgraniny. Definicje, pouczenia same pierdoły.
Pisać trzeba dla ludzi. Dla ludzi ? Ale przecież oczywiste, że większość to cymbały. Dla nich pisać ? Wypiję, pomyślę. CDN

Jabis · Gość

Jaja kobyły ... zamiast osiem w nawiasie drukuje

(

GGG ... sieczkarnia!

Gargangruel

To pisz [8] w nawiasach kwadratowych.
Trzeba być kreatywnym, a nie lamentować. Very Happy

Jabis · Gość

Jabis:
Forum takie … śmakie i owakie. O tym forum różnie pisano. Najczęściej … toksyczne, hermetyczne.
Hermetyczne? No fakt! Nowego ze świecą … bywają odnowieni.
Wczoraj POŻEGNAŁ się
Kim on już tu nie był? Od mojej pamięci: Tornado, Gekon Hawajski, Czarny Rycerz, Margarita, Taurog, Asked …
Kto … tam, co jeszcze pamięta?
Najlepszym numerkiem było uśmiercenie własnego tatusia (Tornado) przez kochającego synka (Margaritę)
Nic w przyrodzie nie ginie. Odszedł przybędzie ktoś nowy (tfu!) odnowiony.

Ale … ale! Dlaczego tych nowych nie ma? Ktoś wie?

Jabis · Gość

Jabis · Gość

Jabis:

elf

elf

Grzebę i znalazłem takie cuś.

Silmarilion Śródsieci

W czasach gdy ziemskie forum nie było jeszcze ukształtowane, litery były niezapisane a nicki nie stworzone i nie odkryte, przechodzący obok Axel rzucił zaklęcie i stworzył konkurs, od którego wszystko się zaczęło. Wtedy zgodnie z myślą Axela powstały Nicki.
Nicki nie powstały od razu, ale zgodnie z myślą powołującego je do życia Axela. Wyłaniały się stopniowo tworząc nieziemskie forum, lecz wszystkie postępowały zgodnie z myślą tego, który je powołał. Plemię Nicków miało ze sobą konkurować, w ten sposób rozwijać się, chwaląc tym samym wielkie imię Axela i tworząc jego cześć tak aby wszystko co żyje w sieci mogło się temu z zazdrością przyglądać. Wszystko co stworzone i powołane do życia jest jednak niedoskonałe - tak i plemię Pierwszych Nicków nie było doskonałe. Zbyt szybko konkurs przerodził się w walkę, a Nicki - choć powstały z jednej myśli - podzieliły się i zaczęły się zwalczać zgodnie z odwiecznym niepisanym zwyczajem.
Tak z jednej myśli stopniowo powstała Śródsieć, która przez długi czas była dla Nicków początkiem i końcem. Z nicości wyłoniło się coś, umiejętności miast się udoskonalać przerodziły się jednak w bratobójczą zabawę. Tak w Śródsieci powstał Hydepark stworzony przez plemię Nicków, zgodnie z myślą Axela.
W tej myśli było miejsce na wszystko, ale powstało też wszystko co złe.
Gargangruel został obdarzony zmysłem analitycznym, zgodnie z prawem symetrii pomniejszonym o zmysł syntezy, dlatego wszystko czego się dotknął
czasami się rozlatywało na kawałki. Towarzyszyła mu Baba lubująca się w konstruktywnym burzeniu wszystkiego co jej nie odpowiadało. W tym samym czasie z czeluści wyłonił się Siwek, pozbawiony zmysłu analizy, który ze względu na pokrewieństwo czasowe bardzo szybko stał się kolejnym wiernym towarzyszem Gargangruela mimo wszystko. W tym czasie powstawały też inne Nicki. Stan nieprzystawał do niczego, ale był wierny i pomocny. Annaj była kwintesencją prostoty, którą uwielbiał Gargangruel i jego bracia. Ironiczny anglosas był zaś zabawny, ucieleśniał stary prosty humor, który często był najprostszą i w miarę skuteczną bronią przed intruzami.
Łącznikiem z innymi plemionami była niewiadoma nazwana Ixem. Ix swoim szóstym zmysłem rozumiał wszystkie powstałe Nicki, choć jego zmysł był o wiele większy i bardziej wymagający. Do czasu był skazany na pierwsze towarzystwo, więc z racji właściwej mu uprzejmości i wiary w ludzi szybko się z nimi zaprzyjaźnił. To plemię Nicków nazywano potem Sektą.
Zgodnie z prawem symetrii i myślą Axela wyłoniły się innne Nicki, bez których nie byłoby konkursu i doskonalenia umiejętności. Tak też z czeluści powstał Morpork, ucieleśnienie przeciwieństwa, kontry i demaskacji. Jak nic nie jest doskonałe tak i Morpork nie był od razu doskonały. Doskonalił się, najdłużej w demaskacji wobec czego zadziwiony jednością i prostotą myśli Sekty szybko połączył ją w jedno ciało. Później ciało okazało się rozczłonkowane, ale pokrewieństwo prostoty myśli zawsze było już faktem.
Wtórował mu i dopingował zawsze zacięty Atro, lustrzane odbicie wszystkiego co reprezentowało sobą plemię Sekty.
Był też rzemieślnik do prostych prac, szczególnie wbijania gwoździ, zwany motkiem. Po jakimś czasie powstał kolejny odpowiednik zastałych i propagowanych już zwyczajów, czyli Ja(bis).
Tak powstało plemię Sekty i Wolne plemię z czasem nazywane plemieniem Morporka zwanego królem. Stało się to za sprawą przybyszy z innej sieci, dotychczas nieznanej plemionom Nicków. Plemię Sekty zasilił nowy Nick - przebiegły, krwiożerczy Thor. Krótko potem pojawiło się równie przebiegłe plemię zwane Francami. Ci specjalizowali się w planowaniu, a narzędziem wykonawczym była zdolność klonowania się, przepoczwarzania. Czasami też tworzyli coś czego nie ma, po to aby zrealizować swe cele, stworzyć coś czego nie było lub zburzyć coś co już było. Długo potem plemię Franców miało żałować, ale było wtedy już za późno na naprawę. Krótko po tym, a może i w tym samym czasie powstał z martwych, wyłonił się z czeluści Margarita, który potem ewoluował. Od plemienia Franców różnił się tym, że powołał potem do życia nieco mniej Nicków.
Tak to plemiona pierwotnych Nicków Axla zasiliło nieznane dotąd na taką skalę plemię Kamuflantów. France obwołały królem Morporka, Margarita się skrywał i ewoluował do czasu zniknięcia i oficjalnego stworzenia Tauroga.
Dotychczas żyjące w pewnej symbiozie plemiona Nicków zaczęły się dzielić coraz wyraźniej. Delikatne podchody Nicków przyjęły postać otwartej wojny i za sprawą plemienia Franców i ewoluującego Margotaura podzieliły się coraz wyraźniej, zupełnie niepięknie. Nie zmieniło tego nawet wyłonienie się w międzyczasie w czeluści nowych Nicków. Prosta i uczuciowa Julia musiała dołączyć do plemienia Morporka wobec potęgującego się okrucieństwa plemienia Sekty. Pewne zbieżności w poglądach pobiło zacietrzewienie. Widzący jej autentyczność Ix musiał na pewien czas zniknąć w niebycie wobec postępującej wrogości Sekty. Koncyliacyjna Panienka zniknęła na długo równie szybko jak powołała się do życia. Wobec coraz bardziej zarysowującego się obozu dobra i zła, wizerunku złych nie poprawiły też dwie nowe kobiety: Sarna i beksa. Szybko przesiąkły złem. Zaś niezależny Polesky wobec zła pojawił się i zniknął. Od dawna była już Marian z Marianowa.
Axel miał dość tej bratobójczej walki, nie taki był jego zamysł. Wszystkimi siłami zaczął utrudniać życie wszystkich Nicków. Plemiona musiały uciekać.
Osiedliły się w nowej ziemi, miała to być Nova Śródsieć obiecana. I zaczęli od nowa na sąsiedniej ziemii for all, póżniej Infor.
Niezłomne plemię Franc wybuchło w obronie niewinnej jak dziecię Julii. Wytoczyli najcięższe działa przeciw niepisanemu przywódcy Sekty, Gargangruelowi. Ban, nicość. Nic z tego nie wyszło ponieważ France nie były aż tak krwiopijcze i ograniczały się do słów. Zapoczątkowały jednak zwyczaj, który z czasem stawał się coraz bardziej krwiopijczy, a rozwścieczeni użądleni sami wstawiali głowę pod gilotynę Bana. Sprawę spotęgował fakt, że ta która przecież z jakichś przyczyn znikła, czyli Panienka z okienka pojawiła się z powrotem w nowej Śródsieci. To wywołało wojnę jakiej Nowy Świat dotąd nie widział.
Prostota Gargangruela kazała mu ścigać skomplikowanie Panienki, na śmierć i życie. Prosta analiza nie znosiła celnej panieńskiej syntezy.
Gargangruel poległ pod ostrzem bana, ze względu na honorową prostotę, ostatecznie w Nowym Śródziemiu. Uciekł z powrotem do Starej Sródsieci. Wysiłki jednak były już bezskuteczne. Wściekłość była samobójstwem, tym bardziej, że potęgowana przez przybywającego za nim Wielce Mondrego Wyczajacza, stałego Nicka z Nowej Śródsieci. Wyczajacz był mądry, lecz równie ostry i bitny co Gargangruel. Tak i poległ Gargangruel pod ostrzem Bana i w starym Śródziemiu, a Wielce Wybitnemu nie pozostał dłużny, podrzucając go pod ostrze Bana w Nowym Śródziemiu.

Jabis · Gość

Gargangruel
»
Re: Ja(bis) 2008-10-17 14:23

Im bardziej Cię poznaję (nie w sensie biblijnym, oczywiście), tym mniej Cię nie lubię.

Jabis · Gość

Jabis · Gość

ix
»
Re: sparrow 2008-10-16 01:22

Szanowny Panie sparrow. Ostatnio rzadko piszę pod spod tzw. czerwonego nicku(a?). Mam powody. Ważne. Nie miejsce i pora, by przyczyny wyjaśniać. Czasem piszę "na czarno", ale myślę, iż bez trudu odgaduje Pan autora. Tym bardziej, że czasem wspominam o Panu.

Dlaczego piszę teraz? Bardzo poruszył mnie Pana post. Myślę, że nie mnie jednego. Przeczytałem ten post po meczu. Domyśla się Pan w jakim byłem nastroju.
I nagle, jak za dotknięciem różdżki czarodziejskiej, ten podły nastrój prysł.

Pana post uświadamia, że poza sportem, polityką, utarczkami na forum istnieje inne życie. Prawdziwe.
Pełne bólu, ale i nadziei, trwożnego oczekiwania i szczęścia. Radości zwykłej, ludzkiej. Dlatego tak pięknej.
Piszę czasem - jak mi się wydaje - posty pragmatyczne, a niekiedy żartobliwe posty.

Po zapoznaniu się z Pana wypowiedzią, dochodzę do wniosku, iż moje opinie nagle zbladły. Ale nie tylko.
Forum opisuje chwilowe stany naszego trwania. Ale angażuje i wciąga. Zawęża spojrzenie. Pan oznajmił, że to bezprzedmiotowo pochłaniająca banalność. Pan mną potrząsnął. I wstrząsnął. I wzruszył. Wskazał realny sens

Pan opisał ŻYCIE. I wszystko, co ono ze sobą niesie i nieść może. Uzmysłowił naturalną istotę naszego trwania.
Przykuł Pan uwagę. Napisał Pan subtelnie i prawdziwie.

Zrobił Pan to bez finezyjnych, górnolotnych figur stylistycznych, ale PIĘKNIEJSZEJ wypowiedzi nie czytałem już dawno. To właśnie Pan uwypuklił i prozę, i poezję życia. Pan przypomniał, co TAK NAPRAWDĘ jest cenne.
I co jest bezcenne.
W Pana wypowiedzi jest wszystko, co być powinno. Miłość, troska, autentyczna jedność, szacunek i pragnienia. Oddanie dla innej Osoby.

Szanowny Panie sparrow. Pozdrawiam Pańską małżonkę i Pana najserdeczniej jak potrafię.

Jabis · Gość

thor
»
Re: Czy na forum działa sekta? 2008-10-16 00:28

Pierwszy post sparrowa wywołał we mnie pewien rodzaj refleksji. Nieprzyjemnej. Ba, bolesnej. Skreślę kilka słów w dość emocjonalny, czego mogę później żałować, sposób.
Mam dość.
Po prostu DOŚĆ.
Dość codziennych spięć PO vs PIS.
Ciągle mi się, jak ixowi, POPiS marzy.
POPiS, w którym nie ma WIELU postaci obecnej sceny politycznej.
W którym nie ma ludzi uwikłanych, głupich i fanatycznych.
W którym nie ma ciągłych inwektyw, przepychanek i kłamstw.
POPiS, którego twarzami będą ludzie typu Kowal, Ołdakowski czy Gowin.
POPiS, w którym większość obecnych parlamentarzystów wróci do lokalnych społeczności, gdzie trudnych sztuk koncyliacji czy podstaw funkcjonowania demokracji uczyć się będzie.
AŻ DO SKUTKU.
POPiS, którego głównym celem będzie działalność pro publico bono.
POPiS, w imieniu którego ludzie kulturalni i operujący prawidłową polszcyzną wypowiadać się będą.
POPiS, który doprowadzi do zmiany ustawy zasadniczej i wprowadzenia skutecznego systemu semiprezydenckiego.
POPiS, który na wzór Francji rozdzieli Państwo i Kościół.
I na wzór tejże Francji będzie czerpał kadry urzędnicze z polskiego odpowiednika Ecole Nationale d'Administration.
POPiS, który juz nie będzie MUSIAŁ zajmować się lustracją, bo ta już bedzie raz na zawsze przeprowadzona.
Marzy mi się jeszcze MNÓSTWO innych rzeczy.
Żeby wodka była tak zimna i smaczna jak kiedyś.
I żeby znów były tak piękne dziewczeta.
A Ja(bis) pewnie znów mi napisze o motylkach i baranach.....

stary solidaruch
»
Re:sparrow 2008-10-16 00:31

Panie sparrow, dobrze że Pan jest na forum!

elf

Bob marley

PostWysłany: Sob 20:39, 13 Paź 2012 Temat postu: Odpowiedz z cytatem
I tu tez oświadczam, ze wsie byty: wonka, bavardage, bob marley, Robertzjamajki, indiana, observator, immortel, mastodont i co tam jeszcze to ja, samojeden.
Wiem, ze jestem winien wielonikowosci, ale czas nieubłaganie spowodował, ze muszę się do tego przyznać.

elf

immortel

troll i rzeczka

margo, troll co mieszkał
nieopodal rzeczki
postanowił zbudować most
i zgromadził beleczki

a każda była z oka wroga
wyjęta w pospiechu
a każda gruba, jak noga
pełna czyjegoś grzechu

ach te grzechy były specjalnej,
paskudnej urody
i wszystkie gremialnie
przeciw trollowi znad wody

a to, ze margo jest zbójem
a to, ze zaczepia ludzi
a to, ze każdego zwie ch*jem
a to, ze niesmak budzi

jednak belki, to belki
nawet z niewinnych trosk
zaczął margo gierki
profit - materiał na most

jednak dziwią się przechodnie,
bo budowa pontu
nie przesuwa się w poprzek,
lecz wzdłuż brzegów lądu

i zbudował troll margo most
wiechę zrobił ze szczęki gargusia
tylko nikt nań nie wchodzi wprost,
tylko troll z niego siusia

lecz troll upierdliwy
nadal gnębi ludzi
już belek nie chce,
a i most go nudzi

teraz chciałby niby
jaki wielki Lizzz
prowadzić dyskursy
a poszet ty w PiS!

(jako "wierszem do mnie mów" na Hajdzie)
_________________

elf

immortel

thor i tłuszcza

Padał deszcz, pękały gdzieś tam gromy,
a thor miast swego młota - parapluie miał,
bo to był thor żoliborski - chrobry,
nie skandynawski, porywczy bardziej,
niż mądry..

I z parasolem swym przeciw...plujkowym
wyszedł naprzeciw burzy i ludziom -
nieludziom, idyjotom (starym i nowym)
w berecie sterczącym, jak szłom.

Zapachniało wściekle don Kiszotem,
gdy parasol ze zgrzytem dał kształt.
wiatr zahulał w pobliżu z łoskotem,
a ON na Placu Wilsona, jak kamień
stał.

Wszyscy mijali thora szerokim łukiem,
a on tylko patrzał na ludzkie mgnienia.
Wtem obok piorun pierdyknął z hukiem
i zapachniało ozonem i sensem istnienia.

Uou, to było to - iskra boskości
Eh, żeby tak naprawdę, choć chwilowo
być kimś w blasku nieziemskości -
pomyślał thor na poły życzeniowo

I Pan na Wysokościach, co humorze był
Zagrzmiał - pourquoi pas ? - i jednym gestem
skierował grom, w thora co sobie żył
swoim, ateistycznym manifestem.

W finale tłuszcza, co gupia jest i bojaźliwa
zbliżyła się do gorejącego thora,
bo ciekawość jest zaraźliwa
i widziała go, jako płonącego stwora.

I spłonął thor i jego płaszcz i beret
Został na Placu tylko śmiertelny szkielet
I duch, co wścieka się na internecie
Bo został KIMŚ, a to już wiecie..

(jako "wierszem do mnie mów" na Hajdzie)

elf

immortel

babapl

Jest tu również inna dama
obrażana wciąż przez chama.
chama nie ma
babapl jest
trzeba jej poświęcić tekst

Tajemnicza pani Ela
jak się zepnie
to się spiera,
od malutkich
do spraw wielkich
nie przegadasz
pani Elki.

Ma kobita ducha
walki,
choć ubrana
jest w woalki
i nie boi się Jabisa
i...pietruszką on jej zwisa,
a z Panienką zimną rybką,
gada mocno, ale szybko.
Na morporka marudzenie
zawsze znajdzie pobudzenie,
to muzyczkę mu zapoda,
to da netowego loda.
I z obłudą atro..piensa
daje rade i bez mięsa.

Bierzmy zatem przykład
z babypl
kopiąc Palikotów zady.

(jako "wierszem do mnie mów" na Hajdzie)

elf

immortel

Morporkiada (poemat)

Już wschodzącego księżyca błysk
Opowiadały pierwsze nietoperze,
I w tej porze moczyło w bajorku pysk,
jakieś dziwne, nieforemne zwierze ,
I ojciec Dyrektor w tej wieczornej porze
Wszedł na antenę puścić świątobliwe plotki,
Gdy myśląc (kto wie, czy o Panu Bogu)
Zgubił pantofel i upadł na progu.

Skoczył na nogi: - to morporka sprawa,
Fatalną wróżkę w tej przygodzie znaczy.
I wtedy w Radio Maria wszczęła się wrzawa,
I biegli szukać, co "morpork" ma znaczyć.
Ojciec Dyrektor westchnął, może przestraszony,
Czując, ze wezwał morporka nadaremno...,
Gdy nie wie, kto to?, dyjabel?, nawiedzony?,
Moherów armia poszła szukać w ciemno.

A morpork - ów zwierz w bajorku - nieświadom,
Zażywał w błotnej kąpieli morporcznej radości;
A tu Sekta w Beretach przyszła pod dom.
A on w błotnych wdziękach, hożej uprzejmości.
Lecz, skoro postrzegł, jak się sprawa miała
Przybrał maskę fałszywej troskliwości,
Ze martwi go Upadek i współczuje w doli,
Dalej ośmielił zapytać, co Dyrektora boli.

"To jest bezczelność — rzecze GGG pobożny —
Jako Przywódca Sekty pierwszy się wypowiada.
- jesteście morpork w swych praktykach nieostrożny,
Jesteście w odwiecznej Tradycji zawada.
Zły to twój dzień będzie, w nieszczęścia zamożny!
Tak żeś sam chciał, nic tu roztropność nie nada.
Trudno będzie twoje nergalizmy odegnać,
Lecz ze spokojem swoim możesz się pożegnać".

Rzekł GGG i zasapał. Wtem Margarita leci:
"Ojciec Dyrektor jest zdrów i cały".
Nic nie rzekł Gargul; mija moment, czas leci,
Wzrokiem morpka łaje, a Margo przeprasza.
"Nie dbaj pozory, straszydła dla dzieci —
Rzekł Margo — taka sprawa jest nasza.
Zwyciężamy Obcych odwagą wspaniałą,
Śmiałym atakiem, jak nie to palą"

Z morporka już kawały błota poodpadały
Już nie uprzejmy, na obliczu pycha,
Stanął u progu domu, złowieszczy, zuchwały,
Ślepia mu iskrzą i z wściekłości prycha.
Rozgęgał się Margo, mówca doskonały,
Lecz darmo cieszy, darmo się uśmiecha;
Widząc na koniec bez skutku mowa,
Odtrąbił odwrót i Sekta gotowa.

"Stop" rzecze Gargul kaczkowatym głosem,
Wprzód odkrząknąwszy, perorę zaczyna,
Już babapl w bojówkach, stojąca ukosem,
Kręcił bejsbolem i za pas się trzyma;
A akolita thor coś szeptał pod nosem,
Wybałuszył oczy i wyrazy zżymał,
Już i niektórzy, znudzeni, odeszli,
Gdy Bandy Czworga członkowie weszli.

Wchodzi Jabbi, ten ze Stargardu dalekiego
Bogus z Krakowa za nim się mieści,
I Panienka z okienka, z Miasta Stołecznego.
Miny srogie pełne rozumnej boleści,
Zadrżały serca Sekty na rechot morpiego.
Bo to znaczyło, ze weszły złe wieści:
Starzy i młodzi, rumiani, wybledli,
Wszyscy z powrotem na miejscach zasiedli.

Pierwszy Jabbi, ów bibliofil sławny,
Co wstępnym bojem chciał losu probować,
Skrytych fortelów nieprzyjaciel jawny,
Świadom swej mocy, nie lubił próżnować,
A walecznymi dziełami zabawny,
I piórem, klawiaturą umiał dokazować.
Oko wyniosłe i postać, i cera
Niezlęknionego były bohatera.

Panienka druga, w wdzięcznej wieku porze,
Skromnie udatna, niepokornie śmiała,
U praktykach ciemnych zawsze, w każdej porze:
Kształtna, puszysta, hoża, okazała,
Śmiało, przez tematów morze.
Płynęła; zefiry z włosami igrały.
Razem wśród Sekty obydwoje stanęli
I tak Bitwę sprawować zaczęli.

I rzecze morpork pozdrowiwszy żwawo,
"Bando ma — rzecze — czas pokazać światu,
Kto ma z nas lepsze do nauki prawo,
Czyjego dzieła zdatniejsze warsztatu.
Jeśli się książek nudzicie zabawą,
Jeśliście szkole nie dali rozbratu,
Nam na zwycięstwo, a wam za pokutę
Plac wyznaczamy — prosim na dysputę".

Na to Gargul odkaszlnął, uśmiechnął dwa razy
Chwilkę pomedytował, nim zaczął przemowę:
"Raczcie — rzekł — Wy teraz zebrać razy,
Bando niemiła, osielstwa osnowę.
Jeżeli Ja pełniąc starszeństwa rozkazy
Znajdę umysły do względów gotowe,
Szczęśliwym nadto, najszczęśliwszy z PiS-u,
Że mogę obalić teorie morpkow i Jabisów .

Zakon nasz jako zbawiennej ochłody
Szacunku w waszej tyranii nie szuka,
A chcąc dać swoich prawd jawne dowody
I w jakiej cenie u niego nauka,
Wyznacza bitwy plac na łonie niezgody,
Kto zwierzchnie sądzi, pewnie się oszuka.
A złość i zemsta te nam chęci zdradza —
Głupszego, lecz dzielnego mając adwersarza".

Skończył. Natychmiast filozofskiej szkoły
Wyborne punkta do obrania daje.
Na takie hasło niewdzięcznej mozoły
Rozruch się wzmaga, mruczenie powstaje.
A morpork na to, walecznie wesoły,
Strzela oczyma, gdy usty nie łaje.
Wtem Moderator, co najwyżej siedział,
Tak na początek Bitwy obu odpowiedział:

"Infor chętnie widzi uczone zmaganie,
Stawcie się na miejscu, które mianujecie.
Jeszcze Wam i siły na tę wojnę stanie,
Chyba broń uczciwa, której sprobujecie:
Hardym w przegranej będzie ukaranie,
Będą i bany, kiedy tego chcecie.
Nie zna wartości, kto przestał na swoim;
Pochlebstw nie chciejcie, a taką walkę wolim".

I poczuli internauci każdy swoją małość,
Niejeden się zamierzał, lecz go kompan wstrzymał,
A miękcząc srogą umysłu zuchwałość,
Gdy spostrzegli, że Admin coraz bardziej zżymał,
Więc żeby utrzymać Bitwy wspaniałość,
Ukryli się w klonach i czas się zatrzymał.
Nazywając się sprytnie i wdzięcznie,
Zaczęli bić się na czarno, brutalnie, niezręcznie.

I Bandy i Sekty już nie słychać głosów,
A krzyki wojenne z nagła powiększone,
Nawet obcy niepewnych chcą probować losów
I każdy patrzy, w którą lepiej stronę.
Starych uwagi zgłuszył wrzask młokosów,
Nie słyszą już głosów, które wyważone.
I gdybyś ich spytał o co w Bitwie chodzi,
To nie odpowiedzą, bo to nie uchodzi.
_________________

Gargangruel

Jabis · Gość

Jabis · Gość

Jabis · Gość

Jabis · Gość

Sydonia von Borck:

Gekon, Gekon … i kto ci teraz da mokrą ścierą przez zielony dziób?
A dawałem dobrą radę (za darmo) … pisz spis cudzołożnic. Miałbyś zajęcie a inni rozrywkę.
A tak! Julia, Gargangruel, thor … jak tak dalej pójdzie – u Palikota wylądujesz. I co ci z lasu powiedzą?
Ja? Nieee. Martwić się mogą twoi chłopcy z lasy. Martwić ich może, że prawicowiec (taki jak ty) atakuje innych GIENETYCZNYCH prawicowców.
A w kiecce to twój flagowy Nick chadza. Chyba, że Margarita to klon Tornado/Tauroga?
Margarita! Boisz się uczciwie odpowiedzieć?
Poza tym, jak pamiętasz, podałam ci kiedyś, jeszcze na początku mojego pobytu na forum HP, swoje dane. Nie odpowiedziałeś tu i nie odpowiadasz w inny sposób.
Będę czuwała nad twoją duszą! Zasłużyłeś.
Za ożywianie Julii fałszywym, margaricim życiem, za konfabulacje, które są wytworem twoich chorych imaginacji coś ci się należy. Nawet po śmierci.
Pozdrów Tauroga, chory człowieku.

Jabis · Gość

O dwóch takich zawróconych, czyli ... Co trolli boli ... o t. i GGG
Przyroda, natura, stwórca – wybrać poprawność – lubi płatać figla i obdarza nas czasem dziwnymi stworami ... Czy musimy tolerować wszystkie ich wybryki ? (9)

Po głowie cwałował kac ... jak tabun koni. Chłód od rzeki trochę łagodził. O czym to ja wczoraj myślałem ? Aha ... o tym prawobrzeżnym fanatyku. No tak fanatyzm, fanatyzm ...

Ten z prawego brzegu ripostował: sami w nic nie wierzycie i zatruwacie swoim nihilizmem, swoją bezdurna niewiarą innych.
Przypomniał sobie usłyszane w radio słowa piosenki: łatwa muzyka i debilne słowa, oto polska młodzież zwarta i gotowa. Śpiewał jakiś dezerter. Straszne.
To nie są ludzie to są Psy Pawłowa. Czy wiecie na czym polega odruch warunkowy odkryty przez Pawłowa? I na czym polega uwarunkowanie?
W dużym przybliżeniu polega to na ślinieniu się na dźwięk dzwonka, mimo że nie ma jedzonka, które wywołuje zwykle to ślinienie się.
Tak samo i Wy, Szanowne Psy Pawłowa, reagujecie na dzwoneczek oznaczony Kościół i ślinicie się, kiedy byle przygłup w redakcji go naciśnie.

Co on tam wygaduje – doleciało go z lewego brzegu?
Naburmuszony rzucił w wieczorną mgłę ścielącą się nad rzeką: Czy wierzysz w Jeden święty, powszechny i apostolski Kościół?
Jeżeli tak, to nie zadawaj głupich pytań.
Jeżeli nie, to nie będę z Tobą rozmawiał o sprawach wiary na forum internetowym Dziennika.
Myślisz sobie pewnie, że jesteś strasznie cwany, co? Dużo słów, stale te same schematy.
Czytałem takich tekstów jak Twój setki na tym forum.
Nie mam zamiaru zatykać Ci ust, bo to niemożliwe. Odrodzisz się pod kolejnym 45 nickiem i dalej będziesz wklejał te swoje schematy.
Po prostu nie jestem zainteresowany rozmową z Tobą. Nudzisz mnie, prawdę mówiąc.

Nudzisz ... syknął lewobrzeżny. Przypomniał sobie jak były przyjaciel wyjaśniał mu działanie na podświadomość. Podświadomość, to jest to ... dla ćwoków i cymbałów.
Trzeba im podrzucać wzorce już wiem ! Wzorce, założę watek o Piłsudskim.
Trzeba przygotowywać tą ciemna masę na rządy twardej ręki naszego WUCA jedynego polityka w tym kraju.
Ocknął się, co ja wtedy napisałem ? Powinno być w naszym kraju. E ... nie ważne i tak jestem boski.
Wróciła myśl o indoktrynacji. Nie ma innego wyjścia. Niestety, gatunek ludzki (na własna zgubę) nie stosuje selekcji.

A to s... s... rasista, nazista ! Jęknął ten z prawego brzegu. Jakie to szczęście, że ja ukończyłem Filię Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej.
Tam nauczyli mnie kochać bliźniego – naszego bliźniego. Ale z tym Piłsudskim to sobie wykombinował nieźle.
Szkoda, że tego byłego przyjaciela tak potraktowałem. Może i mnie by coś podpowiedział.
Ja się nie wywyższam......ja stwierdzam, że potrafię poza forum spotkać się z użytkownikami o całkiem przeciwnym światopoglądzie i doskonale z nimi porozumiewać.
Bo potrafię szanować czyjąś inność.
Ale nie potrafię szanować czyjegoś chamstwa i głupoty.

Lewobrzeżny odparował.
Patrzysz schematycznie na każdy(!) detal układanki i niestety, tradycyjnie już, gubisz całość. Oceniasz ludzi przez pryzmat swoich oczekiwań. To nic złego i pół biedy.
Niedobre jest to, że w myśl tych samych subiektywnych założeń wymagasz odpowiedzi na swoje do bólu skonkretyzowane oczekiwania.
A większość, a więc norma(!?) – i pal 6 czy to dobrze, czy źle - taka nie jest. CDN

Jabis · Gość

sarna z bagien
»
Re: miasteczko 2009-05-05 19:21

Przykro mi marley, ale to najbardziej żenujący wątek w historii Hydeparku..
Przykro mi głównie przez wzgląd na ja(bisa)..
Ten wątek to wyjątkowo toksyczne miejsce.., ponure i jedynie zaszczuwniem się żywiące..
Szkoda..

* - Sarna (vel Kij od Szczotki) wg. IX'a ta w trójkolorowych kozaczkach. Przez GGG zmanierowana na słoikach ZMNIENSEM ... skończyła.
I pomyśleć, że na początku Dąb dla niej zamienił się w jelenia z rykowiska.

Jabis · Gość

thor
»
Re: immortel 2009-04-27 17:28

Kogo, kundelku, od partyjnych matołków wyzwać usiłujesz? Mierzysz siły na zamiary?

thor
»
Re: re Polesky 2009-04-18 18:53

Thor należał do PC i PiS, bo tak mu było najbliżej. Co nie znaczy, że całkiem blisko.
Ale z pewnością do wszystkiego wokół ETHOSU zawsze mu było daleko. Zbyt dużo hucpy i lepu na biednych, nieświadomych acz chłonnych włościan i proletariuszy tam widział.
Pamiętam powstanie PC i błyskawiczną labelizację WYMIĘTYMI GARNITURAMI.
Salon nie mógł być bezczynny - rodziła się jego konkurencja.

Jabis · Gość

O dwóch takich zawróconych, czyli ... Co trolli boli ... o t. i GGG
Przyroda, natura, stwórca – wybrać poprawność – lubi płatać figla i obdarza nas czasem dziwnymi stworami ... Czy musimy tolerować wszystkie ich wybryki ? (10)

Koty diabły, koty szatany myślał ten prawobrzeżny. Dlaczego ten na przeciwległym brzegu tak dużo pije? Jesień wypierała lato.
Nocny chłód pokrył rośliny żałobną rosą cieszącą się brakiem wysuszających promieni. Promieni śpiącego jeszcze słońca. Cisza. Prawie letarg zwierząt i ptaków.
Tak dużo pije. Może ... może topi w alkoholu wyrzuty sumienia. To jego lizusostwo ... i to mniemanie o wybitnej wyższości. Czasem do rozpuku śmieszności, jak z tym Posłaniem: -
thor
Re: Lista zyczen swiateczno-noworocznych 2008-12-14 12:22 Życzenia od thora są kierowane tylko do jednej strony konfliktu politycznego. Dodatkowo do drugiej strony konfliktu na łamach forum. A także do "granicy demarkacyjnej"
1. Jarosławie i Lechu Kaczyńscy zatrudnijcie AUTENTYCZNYCH speców od wizerunku politycznego, którzy powiedzą Wam PRAWDĘ - jak postrzegani jesteście i bez słowa sprzeciwu wprowadźcie w życie wszystkie sugerowane przez nich zmiany. NATYCHMIAST!!!
2. Ojcze Dyrektorze Tadeuszu - zajmuj się wiernymi, buduj, odkrywaj, głoś, eksploruj - RÓB WSZYSTKO, CO CHCESZ. Z jednym małym zastrzeżeniem - od życia politycznego WARA!!!
3. Ludwiku Dornie - odezwij się w Wigilię do Jarosława . Pogadajcie LUDZKIM GŁOSEM. Wspomnij o niektórych kolegach i przyjaciołach - a nuż się dogadacie.
4. Jarosławie Kaczyński - odezwij się w Wigilię do Ludwika. Pogadajcie LUDZKIM GŁOSEM. Przypomnij sobie niektórych kolegów i przyjaciół - a nuż się dogadacie.
5. Życzę sobie, by w imieniu partii Prawo i Sprawiedliwość zaczęli wypowiadać się jedynie ludzie sensowni i INTELIGENTNI. Reszta - UCZYĆ SIĘ, udowodnić, że te "parę złoty" miesięcznie faktycznie się od Państwa i Obywateli należy. A NIE, TO WON DO DOMU!!!
6. Władysławowi Stasiakowi i Jemu podobnym - ALL THE BEST!
Przecież człowiek trzeźwy i logiczne myślący nigdy by czegoś takiego nie publikował. Ale on się musi na każdym kroku wywyższać.

Podlec, doleciało go z lewego brzegu.
Nasłuchiwał: - Ja się nie wywyższam......ja stwierdzam, że potrafię poza forum spotkać się z użytkownikami o całkiem przeciwnym światopoglądzie i doskonale z nimi porozumiewać.
Bo potrafię szanować czyjąś inność.
Ale nie potrafię szanować czyjegoś chamstwa i głupoty.

Ten na prawym brzegu zarechotał. W chamstwie ... w chamstwie to tobie nikt nie dorówna a zgadzasz to ty się tylko z potakującymi i własnymi klonami.

Lewobrzeżny błyskawicznie wytrzeźwiał, chciał rzucić przekleństwem ... i swoim argumentem, ale przypomniał sobie, co o prawobrzeżnym mówił były kolega: - Patrzysz schematycznie na każdy(!) detal układanki i niestety, tradycyjnie już, gubisz całość.
Oceniasz ludzi przez pryzmat swoich oczekiwań. To nic złego i pół biedy. Niedobre jest to, że w myśl tych samych subiektywnych założeń wymagasz odpowiedzi na swoje do bólu skonkretyzowane oczekiwania.
A większość, a więc norma(!?) – i pal 6 czy to dobrze, czy źle - taka nie jest.
Nie z tym upierdliwcem dyskutować to jeszcze gorzej niż z cymbałami. To jest zaszufladkowany głąb. CDN

Jabis · Gość

Na forum:
Mayaca – Bogdan
Stan – Jurek
Thor – Tmoek.
Trojaczki z ADHD …
W czasach mrocznego komunizmu na nomenklaturowym Żoliborzu wskutek braku aborcji, eutanazji i eugeniki narodziły się z ciąży mnogiej trojaczki.
Zarejestrowano je w urzędzie stanu cywilnego pod imionami Tomasz, Jerzy i Bogdan.
Od uroczenia mieli bardzo duży pociąg do picia. Z tego względu zrezygnowano z ich chrzczenia, bo była obawa, że wypiją wszystką wodę z chrzcielnicy.
Z tego samego powodu chowano przed nimi wszelkie wody toaletowe i perfumy szczególnie marek IRISH MOOS Eau de Toilette, Hugo Boss, Lacoste, Davidoff, Hugo Boss, Lacoste, Davidoff i … co tam jeszcze Wiki wymienia.
Oseski karmione były odżywkami z Pekao (Pewexu jeszcze wówczas nie stało), ale nie gardziły też wołowiną ze słoika.
Od urodzenia cechowało ich też wyjątkowe ADHD widoczne w zachowaniu … czyli: nieopanowanie, bardzo silne reakcje emocjonalne, wzmożona ekspresja uczuć, zwiększona wrażliwość emocjonalna na bodźce otoczenia, wybuchy złości, impulsywność działania.
Jak wiadomo nieleczone ADHD powoduje działanie impulsywne, chęć dominowania w grupie, okresowe depresje, niedojrzałe zachowanie, opóźniony rozwój społeczny

Jabis · Gość

Ja(bis)
»
Re: Wczesne przedwiosnie 2009-07-08 16:32

Zabić poetkę ... żeby dokopać KOLEDZE. Jakież to programowe.
W stylu WUCA.
Po linii i na bazie.
KOLEGA wsparł Julię to dostała rykoszetem. To wtedy poezja Julii zaczęła im przeszkadzać.
Wcześniej było ok. Były nawet zachwyty nad jej poezją w wykonaniu późniejszych wrogów Julii.
Tu nigdy nie chodziło o Julię – celem był NIEPOSŁUSZNY KOLEGA. Julia była przecież gotowa nawet spotkać się z przeciwnikami, aby się uwiarygodnić.
Koleżeńskość w PISie zależy od wytycznych SUŁTANA i jego aktualnego programu

Ja(bis)
»
Re: głupota maszynki 2009-07-08 17:54

Maszynka tekst: Wczesne przedwiosnie 2009-07-08 16:32 rano ZDJĘŁA a teraz ZAMIEŚCIŁA.
Dobra maszynka, dobra (jak czasem). Przywraca wiarę w pluralizm.

Jabis · Gość

dołożyć styropianowi
»
Re: Historia Wielkiej "Solidarności"-taka jaką ją pamiętamy,jaka budziła nadzieje milionów Polaków! 2009-07-07 11:20
Bonnie Blue (IX) Napisał w Przedwiośniu:
Nie odpiszę temu indywiduum, ponieważ już napisałem, że osobie o tak niskim IQ nie warto.
Napiszę do innych obserwatorow dzisiejszych wydarzeń.
Oczywiście nie mogę się wypowiadać w imieniu Bietki. Ale myślę, No tak myślę, że osobnik się przecenia. Że bardzo sobie pochlebia i okrutnie oraz boleśnie się myli. Sądzę, że wspomniana Bietka setki razy bardziej woli moją skromną osobę od indywiduum, które stało się przyczyną brzemiennie niefortunnych następstw na forum.
Indywiduum przypomina psychopatę, który informuje kogoś, że go uratował, ponieważ zabił na jej twarzy komara, przy użyciu łopaty.

Jabis · Gość

lament ggg
»
Re: Wczesne przedwiosnie 2009-07-13 17:31
Jabis nigdy nie miał obsesji thora - to thor tak krążył koło jabisa :
2008-08-12 21:30
Tak prywatnie? No, no,no. Panie Ja(bis), jeżeli pod tym nickiem pisze kilka osób. to sprawa jest jasna. Jeżeli jedna osoba, to jesteś pan(pani) pokrecona niezmiernie. Wysoka inteligencja, niezła wiedza i... głupie literówki. Pośpiech, wada wzroku czy nieprzywiązywanie wagi do imponderabilii? Chamskie ( tu chyba nie przesadziłem ) napaści i w sumie najsensowniejsze pointy z antykaczorowego bastionu. A co do niedzieli, to już kolejny raz obiecywana bomba. Bomba czy ledwo kapiszon? ( Tu mogą być "literówki) ale czcionka na prywatnym jest b. b. mała )

Jabis · Gość

500 - Internal Server Error
10.26. 2020-10-18

GGG forum ci kradną ... czy zawieszają? Komornik za progiem?

Jabis · Gość

thor
Re: Ja(bis)

Jabis · Gość

thor
»
Re: Klubo-kawiarnia 2009-05-05 22:42

ĆWOKI - i tak jestem dzisiaj dość, biorąc pod uwagę poziom waszego bełkotu, kulturalny. Chociaż nie - kulturalny człowiek W OGÓLE by was nie zauważył.
Zauważanie was uwłacza.

thor
»
Re: Ja(bis) 2009-05-06 14:51

Twój wpis wymaga odpowiedzi. Piszesz o MOICH BYŁYCH PRZYJACIOŁACH. To fałszywe stwierdzenie, które kiedyś długo dyskutowałem z ixem.
Nie znam pojęcia PRZYJACIELE. W moim świecie jest miejsce tylko na JEDNEGO PRZYJACIELA i grono BLISKICH ZNAJOMYCH.
W moim świecie nie ma miejsca dla wielu ludzi.
Tak wyszło i nic się nie zmieni.

Jabis · Gość

O dwóch takich zawróconych, czyli ... Co trolli boli ... o t. i GGG
Przyroda, natura, stwórca – wybrać poprawność – lubi płatać figla i obdarza nas czasem dziwnymi stworami ... Czy musimy tolerować wszystkie ich wybryki ? (11)

Nagle prawobrzeżnemu coś zaświtało. Chyba wiem, dlaczego on tak dużo pije. To sprawa szatana. Tak to szatan rozsiewa w eterze złe myśli o one krążą.
Umysły zdrowe i silne myśli te odbijają jak rakieta piłeczki. Zdrowe i silne. Ale gdy szatański zarazek trafi na umysł chory, rozmiękczony, słaby to przyczepia się jak nasionko łopianu.
Przyczepi się i kiełkuje jak ziarno w glebie. Zalążki zła.?
Czy taka pijaczyna nadaje się do partyjnej roboty? Zastanawiał się odwzajemniając poprzednia wątpliwość lewobrzeżnego: ? Czy taka lebiega nadaje się do partyjnej roboty?
Jak taka marnota może się mierzyć ze mną. Ze mną? Może, dlatego Pytia napisała o mnie, że jestem mądry.

Przetrzeźwiony chłodem ciągnącym od jesiennej rzeki, lewobrzegowiec mruknął: a ten znowu liczy swoje diabełki na główce szpilki zamiast pogłębiać samokształcenie.
I sam zaczął się sposobić do swej przyszłej roli przemyśleniami.
Dlaczego Rudy Rydz był tylko polski nie śpiewano go za granicą ?
Czemu więcej wyborców głosuje na Iksa, choć Igrek bardziej o to zabiega i jest z prawidłowszej partii ?
Kto to powiedział: zwykły człowiek nie powinien oglądać jak się robi dwie rzeczy parówki i politykę – trzeba go od tego izolować ?
Jak wykorzystać do pogłębienia własnej popularności memy trzech zwierzęcych uczuć w człowieku: zagrożenia, jedzenia i seksu?

Ten na prawym brzegu nasłuchiwał. CDN