Gargangruel
Administrator
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6697
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU
|
Wysłany: Nie 20:39, 15 Lut 2015 Temat postu: Zagadkowa Ewangelia |
|
|
15.10.2014 09:48 Odsłon: 389 7 Komentuj
Byłem zaskoczony, że w ogniu "dyskusji" nad rzekomym stanowiskiem Synodu, NIKT nie przywołał argumentu ze Słowa Bożego z BIEŻĄCEJ niedzieli.
Wszyscy przecież gorliwi "katolicy" optujący za komunią dla szukających wytrwale drugiej połówki, a także za prawami dla homomasturbalistów do błogosławieństwa kościelnego i wychowywania dzieci w otoczeniu PRAWDZIWEJ miłości z wyboru, a nie przymusu przestarzałych stereotypów; otóż wszyscy oni chodzą chyba do kościoła w niedziele i święta.
A tam, w kościele, usłyszeli 12 października taką oto przypowieść:
Przypowieść o uczcie królewskiej
A Jezus znowu mówił do nich w przypowieściach:
"Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił synowi ucztę weselną. Posłał służących, żeby zwołali zaproszonych na ucztę. Ale oni nie chcieli przyjść przyjść. Posłał ponownie innych służących i polecił im: 'Powiedzcie zaproszonym: Przygotowałem już ucztę. Zabiłem woły i tuczne zwierzęta. Wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę!.' Oni jednak to zlekceważyli. Jeden poszedł na swoje pole, drugi załatwiał sprawy handlowe, pozostali zaś pochwycili służących, znieważyli ich i pozabijali. Wtedy król rozgniewał się i posłał żołnierzy, aby wytracili tych zabójców, a ich miasto spalili. Sługom natomiast powiedział" 'Uczta jest wprawdzie gotowa, ale zaproszeni nie okazali się jej godni. Wyjdźcie więc na rozstaje dróg i kogokolwiek spotkacie, zaproście na ucztę'. Słudzy wyszli i sprowadzili wszystkich, których spotkali na drodze, zarówno złych, jak i dobrych. I sala weselna zapełniła się gośćmi.
Wtedy wszedł król, aby przyjrzeć się gościom. Zobaczył kogoś, kto nie był ubrany odświętnie. Zapytał: 'Przyjacielu, jak tutaj wszedłeś bez odświętnego stroju?" On zaś milczał: Wtedy król rozkazał sługom: 'Zwiążcie mu nogi i ręce i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów'.
Bo wielu jest zaproszonych, a mało wybranych."
Ewangelia wg Św. Mateusza 22 , 1-14
Czyli można zostać zaproszony, nawet przyjść i wylecieć jednak z hukiem w ciemność.
Bardzo ciekaw jestem interpretacji tej przypowieści przez „otwartych katolików” i wyznawców NIESKOŃCZONEGO Bożego Miłosierdzia.
|
|