www.gargangruelandia.fora.pl

Gargangruel

14.02.2012 13:54 Odsłon: 2554 7 komentarzy

Moja dorosła (niestety) córka, którą niejednokrotnie zburczałem za siedzenie na Pudelku, powiedziała mi parę dni temu, że jest tam dobry tekst o ACTA.
Zajrzałem, przeczytałem i pomyślałem sobie kilka rzeczy. O tym za chwilę. Najpierw zacytuję fragment tego tekstu.
Napiszmy więc to, o czym nikt nie mówi głośno - co jest prawdziwym powodem protestów i wkurwienia, które wszystkich tak nagle dziwi: Internetowe "piractwo" na własny użytek to dziś jedyny sposób dla milionów młodych Polaków, żeby żyć choć w przybliżeniu podobnie jak ich znajomi z zachodniej Europy. Żeby mieć dostęp do kultury, do rozrywki, żeby móc obejrzeć z dziewczyną film na komputerze. To zresztą problem nie tylko Polaków. To problem całej młodej populacji w Europie, która nie ma szans zrobić takich karier jak ich rodzice i kupić tych samych mieszkań. Wie o tym każdy, kto był ostatnio we Włoszech, Hiszpanii, Portugalii, czy nawet we Francji czy Wielkiej Brytanii i patrzył na coś więcej niż zabytki. W Polsce, gdzie prawie wszystko jest droższe niż na Zachodzie, a pensje są 3 razy niższe, po prostu widać to wyjątkowo wyraźnie, jak w soczewce. Dla niektórych niestety wciąż chyba nie dość wyraźnie, nawet po masowych demostracjach przy -10 stopniach.
Całość tekstu tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
Co sobie pomyślałem? Ano, że to najważniejszy tekst ostatniej dekady. I pomyślałem jeszcze, że żaden inżynier dusz, ani narrator, ani spin doktor, ani inny spec od manipulowania masami NIGDY czegoś takiego nie przewidział i nie przewidzi. Dlatego historia jest nadal żywa i ciekawa.
Podobnie było w Szwajcarii, przy okazji referendum w sprawie minaretów. Odpowiednie sondaże pokazywały Szwajcarom kto ma wygrać. I nagle jakiś - nieznany nikomu - facet namalował plakat. Z rakietami zamiast minaretów. I planowany wynik referendum szlag trafił.
Co jest takiego ważnego w tekście Pudelka. Ano nic, tyle że to prawda. Ta sama prawda dziecka, które powiedziało: król jest nagi. Nie ma tam niczego, o czym byśmy nie wiedzieli. Ale też NIE DA się temu tekstowi przypiąć łatki mohairyzmu, PISdzielstwa albo "wiary smoleńskiej". Każdemu by się dało, ale Pudelkowi NIE.
Młodzi ludzi, którym się wmawia wykształcenie i pochodzenie z wielkich miast; młodzi ludzie, którym robiono wodę z mózgu, często skutecznie; ci młodzi ludzie mają wreszcie okazję i SZANSĘ, aby spojrzeć prawdzie w oczy.
A ta prawda jest smutna. Coraz gorsza edukacja, a nadchodzi jeszcze tragedia likwidacji wykształcenia ogólnego. Bezrobocie, a będzie jeszcze większe, bo niby dlaczego ma nie być. Kraj o słabej pozycji, a zwłaszcza taki, który NIE WALCZY o swoje, jest i będzie wykorzystywany, a to przecież młodzi odczują to najbardziej. Już teraz płacą drożej za wiele rzeczy niż wielokrotnie bogatsi od nich zachodni rówieśnicy.
Tekst Pudelka jedynie pomaga uzmysłowić sobie, że rządząca w Polsce opcja NIC nie ma do zaoferowania tym młodym ludziom, natomiast mamiła ich frazesami i pasożytowała na ich ambicjach, zaangażowaniu i marzeniach.
Myślę, że każdy, kto chce w Polsce rządzić, powinien dobrze przemyśleć ten tekst.