Gargangruel
Administrator
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6698
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU
|
Wysłany: Pon 1:22, 30 Mar 2015 Temat postu: Czy szogunizm łże? |
|
|
6.03 17:37 Odsłon: 1521 10 Komentuj
Jak słyszałem, oficjalna wykładnia szogunizmu jest taka, że prezydent Komorowski wszedł na podest przeznaczony do robienia zdjęć, którego to podestu kawałek widoczny jest jak na dłoni na wiadomym filmie.
Czy to prawda?
Każdy może sobie sam sprawdzić. Dowód jest prosty i niepodważalny.
Ma go w swoim komputerze każdy zainteresowany. Wystarczy pomyśleć.
TAK!! ZGADZA SIĘ!!
Ten dowód to dowolne zdjęcie, na którym widać twórcę szogunizmu tuż przed wstąpieniem na tron oraz dowolne zdjęcie, na którym właśnie szczytuje. Ważne, aby były zrobione z tego samego miejsca, a ten warunek doskonale wypełniają wszystkie kadry wiadomego filmu.
Potem należy przypomnieć sobie o istnieniu takiej dziedziny nauki jak geometria. Kiedyś tego uczyli w szkołach.
Potem trzeba wybrać na zdjęciach dowolny, wygodny punkt odniesienia. Może być – na przykład – górna krawędź krzesła przewodniczącego obrad.
Potem trzeba zmierzyć, w dowolny sposób, ale polecam otworzenie zdjęcia w Paincie, bo tam współrzędnymi kursora można bardzo precyzyjnie mierzyć odległości między punktami na dowolnym obiekcie.
Czyli mierzymy odległość (w pionie) między – na przykład – nosem prezydenta, a linią odniesienia, raz tuż przed wstąpieniem, a dwa tuż przed spędzeniem.
Ta odległość – według szogunizmu - MUSI się równać wysokości podestu, widocznego z lewej strony za mównicą.
Sprawdzamy.
Równa się – szogunizm cacy.
Nie równa się – szogunizm łże.
Ja sprawdziłem, ale polecam każdemu takie ćwiczenie z myślenia.
PS
Gdyby jakiś czciciel szogunizmu upierał się, że różnica (w odległości od kamery) między punktem odniesienia, nosem prezydenta i końcówką podestu ma wpływ na wynik takich pomiarów, niech od razu poda oszacowanie tego wpływu.
Uwagi na ten temat, nie zawierające takiego oszacowania, będę skrupulatnie usuwał.
|
|