Gargangruel
Administrator
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6698
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU
|
Wysłany: Śro 23:24, 11 Lut 2015 Temat postu: Banalne zadanie z trygonometrii - lądowanie samolotu |
|
|
10.08.2011 14:17 Odsłon: 2413 15 komentarzy
Standardowa ścieżka w Smoleńsku polegała na ustawieniu samolotu na wysokości 500 metrów w odległości 10 km od lotniska.
Nawet kiepski radar potrafi dwie rzeczy. Określić odległość od obiektu i jego namiar, czyli kierunek, w jakim się znajduje.
Mam wszelkie podstawy przypuszczać, że kontroler lotu widząc na radarze obiekt jest w stanie określić z odpowiednią dokładnością jego odległość.
Jeżeli kontroler mówi do obiektu - Widzę cię. Jesteś 10 km ode mnie na kursie 180 stopni - to obiekt wie, że lotnisko jest na kursie 0 stopni (lub 360, jak kto woli).
To tajemnicza sprawa, ale jeśli widzę samolot nadlatujący ze wschodu, to on widzi mnie na zachodzie. Nie da się przeskoczyć tych 180 stopni.
(To wina Sumerów i ich upodobania do liczby 60.)
Zatem, jestem na wysokości 500 metrów (mówi mi o tym wysokościomierz baryczny) i mam lotnisko na kursie 0 (mówi mi o tym kontroler) i w odległości 10 km (też mi to mówi kontroler).
Jak tam trafić?
Ustawiam kurs samolotu na 0 stopni.
Ustawiam prędkość samolotu na prędkość właściwą dla lądowania. Powiedzmy 80 m/s.
Mam tracić 50 metrów wysokości na każdy kilometr przebytej drogi. Co to oznacza?
Oznacza to, że przy prędkości 80 m/s przebywam 1 kilometr w czasie 12,5 sekundy. W tym samym czasie muszę obniżyć się o 50 metrów. Czyli moja prędkość opadania (zniżania się) wynosi 50 dzielone przez 12,5 czyli 4 m/s.
To nie jest do końca prawda. Prędkość, którą mierzą moje przyrządy jest prędkością rzeczywistą, czyli prędkością w stosunku do otoczenia. A ja poruszam się i do przodu i w dół jednocześnie.
Jednak różnica między 80 m/s do przodu i 4 m/s w dół jest tak duża, że mogę te 4 metry zaniedbać.
Reasumując. Zbliżam się do lotniska z prędkością 80 m/s zniżając się JEDNOCZEŚNIE z prędkością 4 m/s.
Od czego jest kontroler?
Kontroler jest od tego, aby korygował te wyliczenia ze względu na rzeczywiste warunki.
1. Mogę wpaść w dziurę.
2. Wieje wiatr. Wzdłuż albo w poprzek.
3. Moje przyrządy mają błąd pomiaru. (ZAWSZE).
Jeżeli mam kurs 0, prędkość 80 m/s i prędkość opadania 4 m/s, a kontroler mówi mi, że jestem na ścieżce, TO MUSZĘ TRAFIĆ NA LOTNISKO.
|
|