www.gargangruelandia.fora.pl

Gargangruel

Dzisiaj była sobota. Pracowity dzień - jak dla mnie.
Dopiero teraz mam trochę czasu dla siebie.

ix

Aha.
Znalazłem już w Internecie księgarnię wysyłkową, w której jest ta książka. Kosztuje mniej niż - uwaga! - trzy paczki. Tak się jednak składa, że już od jakiegoś czasu przymierzałem się do kupna kilku innych książek, poszukam więc jutro albo w tygodniu takiej, gdzie mogą być wszystkie. Jeżeli nie znajdę, na tzw. bank kupię w tej pierwszej.

Gargangruel

Wiesz ixie jak rzucić palenie?
Trzeba zrobić z tego niepalenia ofiarę i ją ofiarować w CZYJEJŚ intencji.
Intencja musi być ważna i poważna.
Im ten KTOŚ bliższy, tym łatwiej rzucić.

Paliłem 30 sztuk dziennie. Paliłem przez 45 lat.
Wypaliłem ostatnią paczkę bo szkoda było wyrzucać.
I ... przestałem.
Już ponad 18 miesięcy nie palę.
Oczywiście mam świadomość, że NIE MOGĘ zapalić już nigdy.

Bym zapomniał.
We własnej intencji raczej to nie działa.

ix

Wiem, że rzuciłeś. Jak sobie dawałeś radę przez pierwsze godziny i dni? Chodzi mi o to, jakie tricki zastosowałeś - oprócz zasady podstawowej (intencji). Czy nie stosowałeś?

I jeszcze. Podobno lepiej się czuje smaki potraw, zapachy, łatwiej się oddycha, ma się lepszą kondycję, ale się też je dużo więcej. To tzw. prawdy znane powszechnie. Potwierdzasz to wszystko? A jeżeli - to po jakim czasie?

Gargangruel

Nie miałem żadnych problemów. Jakbym nigdy nie palił. Po prostu odechciało mi się.
Węch i smak wracają szybko. Znikają pochrząkiwania i odkasływania. W płucach mieści się dwa razy więcej powietrza.
Niestety - apetyt rośnie.
Trzeba KONIECZNIE kontrolować wagę.

Ja tego nie robiłem, bo zawsze byłem szczupły i nie miałem nawyku.
No i kałdun mi urósł. Co najmniej 10 kg przytyłem.
A teraz trudno zrzucić.
Cholera!

ix

Szukałem tych książek, ale już jestem.

10 kilogramów? No, to faktycznie trochę. Ale tego to akurat bym się nie obawiał, bo jem nieregularnie, często nie jem śniadań (wiem, że źle) i kolacji.

Ale, ale... jeść to już mi się chce (no i palić). A w kuchni na widoku kilka KitKat Senses i KitKat Chunky. Były (wczoraj) "przy kasie", to kupiłem. A teraz chodzą za mną.

Gargangruel

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Nie znam książki Allena Carra, bo sama palenie rzuciłam już wcześniej, znam tylko szczęśliwych ludzi, którzy dzięki niemu nie palą. Oni nie cierpią - ponieważ dali się autorowi przekonać, że niczego im nie odebrano, ale że się uwolnili.
Nie mieli też żadnych przykrych objawów syndromu odstawienia, owszem, pozbyli się zielonej cery i nieco przybrali na wadze (ale nie tyle, co kobieta ciążarna! Kiedy Kolego Andrzejku byłeś ostatnio na rowerze?...)
Mam też przypadek kogoś obdarowanego przeze mnie tą książeczką w zeszłym roku, kto dotąd przeczytał tylko wstęp. To podobno też normalne - lęk, że nie daj Boże po lekturze przestanie palić! Ale go nie popędzam, kiedyś się odważy, jak już nie będzie mógł pokonać kilku schodów do windy. Na razie daje radę, ale sapie w windzie do 7-go piętra.

Gargangruel

Jutro jadę na północ Mazowsza. Na granicę, która była ustalona w czasach krzyżackich i istniała do II Wojny. Nad rzekę Orzyc.
Jedziemy całą rodziną. Trzeba pokazać młodym rodzinne strony Babci.

ix

Na razie rzucanie przebiega bezboleśnie. Gorzej ze mną. Ale co by nie powiedzieć, to ten e-papieros pomaga. Może dlatego, że już po 22 i jedyny sposób to radio-taxi, a paczki za 30 złotych to jednak przesada.

Gorzej z tym zamówieniem (książki). Przeszedłem przez całą procedurę jakiegoś wrednego logowania i nawet się udało, choć raz zgasła strona, potem wszystkie i coś (znane mi zresztą) chciało coś wysyłać do Microsoftu. Ale że jestem na takie coś przygotowany, to dodałem stronkę logowawszą do ulubionych i odtworzyłem. Później dostałem link aktywacyjny. Nacisnąłem i było dalej o'key.

Gdybym wtedy zamówił, myślę, że byłoby po kłopocie. Ale że Złe nie śpi, nie mogło być tak cacy. Gdy przed chwilą próbowałem się logować, Złe poinformowało mnie, że wpisuję niewłaściwe hasło. Ze dwadzieścia razy próbowałem i nic. Myślę, że to wina tych cholernych klawiszy, które nie odbijają (jeszcze nie wymieniłem klawiatury), choć, z drugiej strony, podczas rejestracji wpisałem hasło dwa razy i zostało przyjęte.

No nic.
Jutro spróbuję ponownie w tej samej wysyłkarni albo gdzieś indziej.

ix

Gargangruel

Ktoś o nicku Bajajaj pisze u mondrego z Pszczyny.
Nie wiem czy to jest prawdziwy Bajajaj, ale łajza prawdziwa to jest na pewno.

Gargangruel

Gargangruel

Kapituła Złotek i Sreberek informuje, że Sreberko za wpis numer 6900 otrzymuje NIENAPALONY ix.
Gratulacje!

ix

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Bajajaj to mój dawny i wierny wielbiciel, niewykluczone, że znów sobie na mnie używa. Mógłbyś coś przekopiować? Ja tam nie wchodzę, nie lubię globusików.

Gargangruel

To co pisze jest mało istotne. Ważne, że z Pszczyny. To nowa lokalizacja na globusie.

ix

ix

ix

Aha. No i ten pierwszy. A to już nie byle co.
I jak widać - zgodnie z definicją - nie rdzewieje.

ix

Wczoraj (tak przy okazji) drugi (albo trzeci) raz u ixiej historii zajrzałem do Rekina i poczytałem jego wymianę zdań z Celyną. Naprawdę polecam!

ix

Gargangruel

CHELSEA!!!

Bayern miał przewagę, ale w karnych przechytrzył.

Gargangruel

Potopu by nie było, a Ty byś się nazywał Vytautas Ixius. Laughing

ix

ix

Gargangruel

Gargangruel

Zmykam. Chcę jutro rano wyjechać możliwie jak najwcześniej.
Dobranoc.

ix

A jeszcze odnośnie globusa. O'key. Nie chcesz. Rozumiem.

Ale czy byłby to jakiś problem go zainstalować, czy też jest to opcja dostępna bez problemu?
Dla mnie to takie było efektowne, że w tym samym czasie jest na forum ktoś z Francji i znad Bajkału (Wżatsk). Świat niby taki spory, ale że informacje płyną tak szybko ( z prędkością światła?), to jest taki mały.
Konrad, gdyby to zobaczył, to by tak samo zgłupiał, jak Brytowie prowadzeni podczas Triumfu przez Rzym.

ix

ix

Gargangruel

Zainstalowanie globusa nie jest problemem.
Problem jest w zazdrosnych mężach. Laughing

sarna z bagien

sarna z bagien

czarny lutnia · Gość

Na polsacie sport extra przełożony z powodu deszczu finał ATP Roma, zawsze z niecierpliwością oczekiwany tenisowy klasyk: Nole contra Rafa. Czy finał Nadal - Djoković spełni oczekiwania fanów tego pięknego sportu?

Gargangruel

W końcu wszystko pozdychało.
Dlaczego mnie to nie dziwi?
Bo można było to przewidzieć.

Gargangruel

Przegląd tygodnia Mazurka&Zalewskiego

Niejaki STEFAN NIESIOŁOWSKI tuż po swym szeroko komentowanym wyczynie oznajmił, że ludziom pokroju Mazurka (Wildsteina, Zaremby, Ziemkiewicza etc.) nie będzie podawał ręki. W imieniu ręki Mazurka radośnie odpowiadamy, że takie organy jak Niesiołowski trzyma ona wyłącznie, uczciwszy uszy dam, w toalecie. Ale zawsze potem dokonuje ablucji.

sarna z bagien

Gargangruel

To nie ja napisałem tylko Mazurek&Zalewski. Wink

Gargangruel

Zdjęcie jest rewelacyjne.
A na mnie już czas, niestety.
Rano muszę wstać.
Dobranoc.

Gość

Wpis usunięty zgodnie z Piątą Regułą.

Gość

Wpis usunięty zgodnie z Piątą Regułą.

Gargi · Gość

Gargangruel

Margarita.
Masz pecha z tym swoim IP.
NIKT nie ma podobnego.
Twoje wpisy na czarno nie są na czarno.
Sorry.

Margarita. · Gość

Wpis usunięty zgodnie z Drugą Regułą.

fulplu · Gość

Wpis usunięty ze względu na Trzecią Regułę.

sarna z bagien

Gargangruel

Sadystka...
Uśmiech.
Laughing

sarna z bagien

Gargangruel

Bardzo prosto. Są pewne zasady grzeczności, dobrego wychowania, przyzwoitości, które rozpisane są na reguły.
Lekceważenie tych reguł kończy się na niebiesko.