www.gargangruelandia.fora.pl

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Dobrze, że naprawiłem laptopa, bo z tabletem czy smarkfonem to bym w tym tłumie nie nadanżał.
Poważniej:
Pan trener selekcjoner Adam Nawałka znalazł dwu najbardziej winnych blamażu z Duńczykami - Artura Jędrzejczyka i Michała Pazdana z warszawskiej Legii.
Pacz Pan, Panie Nawałka, obaj ww ostatnio tak wybornie prezentowali się w swym klubie walnie przyczyniając się do awansu Legii do LM, a u Pana w reprezentacji jakiś sabotaż nieomal odstawili. Kto by pomyślał.....
Gamoń Nawałka jest zbyt głupi, zbyt wpatrzony w siebie i zbyt pewny poparcia Bońka i milijonów kibiców, by pojąć znaczenie słowa SELEKCJONER.
To osoba, która dokonuje selekcji.
Wybiera (naj)lepsze rozwiązania, stroniąc od gorszych, jak na przykład tworzenie połowy obrony z zawodników baaaardzo dalekich od optymalnej formy.
Ale, jako że (PiS czy PO nic tu nie ma do rzeczy) żyjemy NA WŁASNE ŻYCZENIE w doopie świata, dostaliśmy łomot od ambitnych Duńczyków.
A tak właściwie - to czemu Pan Nawałka nie obciąża linii pomocy (Błaszczykowski, Linetty, Zieliński, Mączyński), która poza jednym przejęciem i próbą wejścia w pole karne Mączyńskiego nie pokazała czegokolwiek godnego odnotowania, nie potrafiła rzucić celnej i mocnej piłki na Lewandowskiego?
Dlaczego Pan trener selekcjoner nie dokonał zmian w przerwie meczu i dlaczego nie poszedł na całość, puszczając na boisko Milika z Teodorczykiem?
Chaos, dzida do przodu, czy granie na aferę mogło coś przynieść pod warunkiem obecności kogokolwiek w polu karnym, a tam niestety cichosza.
A jeśli Jędrzejczyk dno, to trza było wpuścić Rybusa.
Poza wszystkim Grosicki miał wczoraj "turbo" jak guma do żucia. Ciągnęło się toto i nic.
Ps.
Dlaczego "na własne życzenie"?
Bo w tej fuckin' krainie jakieś powszechne przyzwolenie na cymbałów, pozorantów i stosowane przez nich półśrodki w myśl maksymy: bo to kuzyn, znajomy, śwagier, a w ogóle to prywatnie bardzo fajny człowiek.
Fajny jak ładna Chylewska za młodu.

Gargangruel

Jak sądzicie? Pył ze skutego tynku powinien się rozpuścić w piwie, prawdaż?

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Nie. W piwie stworzy się jedynie zawiesina. Rozpuści się w czystym alkoholu.

Gargangruel

Z ust mi to wyjąłeś... Laughing

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Z ust, nie z ust, ale właśnie wyszło szydło z worka.
Mianowicie:
"Wiemy, że jesteśmy coraz lepszą drużyną, a to, co zdarzyło się w Danii to po prostu wypadek przy pracy. Osoby, które się teraz mądrzą, powinny mieć dla nas szacunek za to, co do tej pory zrobiliśmy."
—powiedział po meczu z Danią kapitan reprezentacji Polski, Robert Lewandowski

No i tak - z jednej strony najlepiej zarabiający polski piłkarz w historii, z drugiej stary cymbał psadający na podoopadającym forumie mistrza kielni, dłuta i kilofa, który się ze słowami Pana Piłkarza absolutnie, poza jednym wyjątkiem, nie zgadza.
Zgadzam się, że piłkarze wiedzą coś, czego kompletnie (poza dwumeczem z Rumunią) nie są w stanie pokazać ni wytłumaczyć.
Tej "lepszości" znaczy.
Ps.
Może Lewemu już hajs walnął do łba, bo 200 000 zł dziennie nie w kij dmuchał, ale wstydu to facet nie ma za grosz, bo wczorajszy mecz z Kazachami to była parodia zawodowego futbolu.
Co?
A, tak.....Legia jeszcze mniej "coraz lepsza".

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Do wypowiedzi Lewandowskiego dołączył Zbigniew Boniek.
Też wielce zadowolony.
Powiadają, że pycha kroczy przed upadkiem.
Na marginesie: coraz częściej natykam się na sformułowanie "bardzo udane mistrzostwa Europy", które z pełnym przekonaniem wypowiadają działacze, piłkarze, dziennikarze sportowi i rzesza kibiców piłki nożnej. Udane to by one były, gdyby Pan Trener Selekcjoner Adam Nawałka wraz ze swymi wybrańcami nie spoczął na wygodnym koniunkturalizmie szybkiego 1:0 z Portugalią, tylko dążył do podwyższenia wyniku, dzięki czemu mielibyśmy medal.
A tak to jedynie możemy być "dumni", że jedyny mecz na ME przegraliśmy z mistrzami Europy i do tego po rzutach karnych.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ale w tenkraju od lat dominują dwie skrajności - minimalizm i tryumfalizm, choć tak po prawdzie to żyją w symbiozie płodząc coraz to dziwniejsze mutacje samozadowolenia tudzież chóralnych zaśpiewów "Polacy, nic się nie stało".
Stało, stało - od prawie trzech czwartych wieku tkwimy w bagiennym marazmie urozmaicanym coraz to głośniejszymi wybuchami wydobywających się z dna gazów.
Do rzeczy.
Festina lente to moja ulubiona maksyma, bo spieszą się jedynie źle zorganizowani, ambitniejsi niż mądrzejsi, zahukani biedni ludzie i zwykli idioci.
Napisałem "jedynie"??
Ho ho ho.....na żarciki mi się zabrało.
Spiesząc się powoli oglądnęliśmy z LP polski serial "Wataha" wyprodukowany w 2014 r. przez HBO i grupę ATM i.......da się oglądać!!!
Scenariusz ma kilka nieścisłości, ale i tak daje się zaakceptować bez specjalnego niesmaku.
Dialogi bardzo dobre, ale (jak to w polskich filmach) prawie całkiem niezrozumiałe. Gadajom w studniach, na silnym wietrze, na terenie ogłuszającej walki echa z pogłosem.
Zagrane to wszystko nad wyraz poprawnie, a przy okazji w Bieszczadach, których ładnie podrasowana dzikość stanowi bardzo istotny walor produkcji.
Od połowy października drugi sezon w HBO.
Zastanawiam się, jak tym razem będziemy się spieszyć. Wink

Margo

Lepszy był Nawałka. Po meczu z Kazachstanem pochwalił on drużynę za dobrą grę i wypełnienie zadań taktycznych.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Otóż to.
Samozadowolenie i nic poza tym.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Jak swego czasu na murawie - "Boniek ma z tyłu Nawałkę".
A teraz harce polityczne: PAD ma Łapińskiego, a ten łatwość wymowy.
Ciekawe ile armat ma Pan Prezydent, bo coś wydaje mi się, że tu również pycha kroczy przed upadkiem.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Patrzę wokół, czytam notki ("nasze") na salonie.24 i dochodzę do wniosku, że Witold Gombrowicz wielkim pisarzem/obserwatorem/prorokiem był.
Od czasów Młodziaków i Hurleckich tak po prawdzie niewiele się zmieniło.
Może chamy już nie biorą w gębę, tylko sami dają, państwo nie parlujom parlefrance, bo języków nie znają, ale dalej to wszystko ogłupiałe i rozfanatyzowane. Tylko trzydziestaków żal, bez względu na ich wiek rzeczywisty, że mają taki szajs dookoła.

Margo

Czytasz na Salonie "nasze" notki to pewnie i moją zoczyłeś na SG o ile chciałeś, o Gdańsku.
Wielu Salonowiczów nie wierzy w wersję że szkopy się pokuszą o zabranie Polsce miasta nad Motławą i to w majestacie ONZ. Moim zdaniem jednak mogą tak uczynić - a co - jak wy chcecie reparacji za wojnę, to my chcemy od was zwrotu Gdańska, który był przecież państwem. Oficjalnie mogą sobie chcieć, bo WMG nie było częścią dojczlandu, ale WMG zamieszkiwały niestety w większości foklsdojcze. No i jeszcze ruskie. mogą szkopom pójść w sukurs i nam z czystej ochoty też dołożyć, czyli szwabów w ich dążeniach rewindykacyjnych wesprzeć na arenie międzynarodowej.
Temat na czasie. Tusk pytał za swoich rządów Kszubów przez pomorskiego wojewodę kim się bardziej czują Niemcami czy Polakami. TW Bolek myslał o stworzeniu z Niemcami neo WMG. A teraz podczas wizyty Williama i Kate Adamowicz nakazał wywiesić flagi z herbem miasta, za to ani jednej biało czerwonej.

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Adamowicz sam zasługuje na to, żeby go "wywiesić". Najlepiej na latarni.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Flagi miasta zamiast państwowych.
Cóż......Gdańsk nie zamieszkują raczej potomkowie Grassa czy innego Czukaya (fajna muzyka, ale straszliwie trudna tego całego Can) czy ich ówczesnych sąsiadów. Z tego co mi wiadomo, Gdańsk zasiedlili po wojnie Polacy.
A może jestem w błędzie i Polaków mylę z polaczkami?
Ps.
Dziś gadałem z GGG, który opuścił był GG i udał się (służbowo?) do Warthegau.
Poruszyliśmy kwestię, co przez dwa ostanie lata zrobił PiS.
W sumie chyba niedużo, skoro Adamowicz i Bufetowa nadal robią to, co robią.

Margo

I chyba zacznę się na tym froncie z GGG zgadzać. PiS nie goni w pewnych sprawach jak obiecał gonić, a prezydent robi Polakom Magdalenkę bis. Z kim on do KN chce gadać i się układać? Z ludźmi pokroju Boniego, Rzeplińskiego i HGW?

Co do Gdańska to czuję że będziemy mieli z czasem Danzig, bo zwolenników Dobrej Zmiany w nim jest tylu ile Polaków przed wojną.

Margo

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Miałeś chamie złoty róg..........
Nie lubię Wyspiańskiego, nie dlatego, że nie darzę specjalną estymą syfilityków, tylko dlatego, że oprócz pędzla czy piórka łapał się również za pióro, by do dziś mlaskano z podziwem nad konstrukcją, pięknem i ponadczasowością Wesela.
A mnie (nawet młodopolska) chłopomania jakoś nie bawi i nie przypuszczam, że jedyną alternatywę stanowiły zastępy mniejszych i większych Pań Dulskich.
Pić widać trza umić i tyle.
Dałem upust fobiom, a chciałem o rzeczniku Pana Prezydenta jedynie.
Oby nie ostał się ino sznur, bo tarcia na linii Duda, Szydło, Kaczyński (i reszty mniejszych i większych przydupasów głównych osób dramatu) są bez sensu i dowodzą wyższości szeroko rozumianej prywaty nad odpowiedzialnością za państwo.
Przykre to, ale chyba prawdziwe.

elf

Po spotkaniu prezydenta z prezesem Mazurek: Spotkanie przebiegało w serdecznej i przyjacielskiej atmosferze.
Oby to byla prawda.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Kilka dni temu matka Benka wielce podekscytowana wpadła do domu, wykrzykując "fotelik", "promocja", "niemiecki" i inne składowe bełkotu.
Usystematyzowałem chaos wypowiedzi i okazało się, że jej koleżanka z kancelarii była kupiła swemu dziecku bardzo dobry niemiecki fotelik samochodowy w promocyjnej cenie 399 zł. I ona też taki Benkowi kupi.
W związku z tym, że sprawa dotyczy bezpieczeństwa mojego jedynego wnuka, postanowiłem wziąć ją we własne ręce.
Wlazłem na stronę z tymże fotelikiem, przejrzałem funkcje, możliwości i wszelkie dostępne tam parametry ustrojstwa.
Potem wszedłem na stronę z rankingami fotelików samochodowych ADAC-a i jego austriackiego odpowiednika, by zorientować się, co w trawie piszczy. Wlazłem również (cóż za determinacja! Wink

) na jakieś strony młodych matek i podobnego im kurewstwa, bo tam czasem spoza laktacji i innych traum okołopołogowych cuś jednak da się wyczytać.
Znalazłem porządną niemiecką firmę (wiadomo, że gros produkcji to i tak Chiny) i odpowiedni, bardzo dobrze oceniony przez ADAC produkt z jej najwyższej półki z serii Platinium, lepszej od Gold , a tym bardziej Silver. Trochę posiedziawszy przed komputerem doszedłem do wniosku, ze tegoroczny model niczym nie różni się od ubiegłorocznego, który jest, i owszem, dużo trudniej dostępny, ale tańszy o dobre dwie stówy od tegorocznego full wypasu. Znalazłem, kliknąłem i zawołałem Benka, by wybrał wersję kolorystyczną (chłopak mnie nie zawiódł, nie nabrał się na feerię krzykliwych barw i wybrał czarno-szarą "Phantom Grey", w której nie będzie wstydził się siedzieć i za kilka dobrych lat, bo fotelik jest do 36 kg wagi, rośnie wzdłuż i wszerz wraz z dzieckiem) i po dwu dniach Benek przetestował swój nowy fotelik, z którego wyraźnie jest zadowolony.
Dlaczego piszę o foteliku?
Bo to doskonały przykład ukazujący perfidną konstrukcję TU i TERAZ.
Fotelik ma zapewnić dziecku zwiększony poziom bezpieczeństwa w ramach (tfu, tfu, tfu!) kraksy samochodowej z jego udziałem.
Fotelik Benka waży prawie 8 kilogramów. Ten z bełkotu jego matki niepełne 4.
W internecie można kupić (nowe, a jakże!) foteliki cztery razy tańsze od benkowego. Niektóre nawet z wysuwanymi chwytakami na napoje, czy z wbudowanymi głośnikami na wysokości głowy dziecka. Wszystko fajnie, ale ich poziom bezpieczeństwa jest raczej zerowy.
Ja rozumiem, że każdy MUSI mieć samochód, ja rozumiem, że byle koński mocz nazywany jest piwem PREMIUM, ja rozumiem, że każdy może nabyć pseudo pączek od Bliklego.
Nie rozumiem, jak można robić dla dzieci tanie byle goowno, które może jedynie uspokoić sumienie kupującego je rodzica, ale jego pociechy w razie czego raczej nie uratuje.
Rozpisałem się, ale zrobiło mi się żal Bogu ducha winnych dzieci głupich rodziców, którym od rana do wieczora atakowanym przez kłamliwe reklamy i iluzoryczne obietnice szczęścia, zdrowia i luksusu, coraz bardziej się wszystko wydaje.
Wydaje, bo z rzeczywistością ma to coraz mniej wspólnego.

Gargangruel

A kiedyś nie było fotelików dla dzieci i też się żyło. Moje nie miały nigdy fotelików.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Mój też nie miał, ale nie o to przecież chodzi. Chodzi o powszechne okłamywanie.
Ps.
A PRL był lepszy od sanacji, bo za sanacji nie było traktorów. Wink

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Tak mi się tu parę spraw zbiegło w kontekście bezpieczeństwa dzieci.

Moje dziecko ochrzciłam tuż przed jego pójściem do szkoły. Według ortodoksyjnych katolików narażałam je przez 7 lat na niebezpieczeństwo piekła, gdyby nie daj Boże coś mu się stało. Ja jednak całą moją duszą niedowiarka buntowałam się przeciwko piekłu dla niewinnych i bezgrzesznych (bo cóż by to był za Bóg mszczący się na dzieciach za nie ich winy!), z drugiej strony chciałam, by moje dziecko weszło do chrześcijańskiej rodziny w miarę świadomie.
Tak się też stało i mój mądry synek wychodząc z kościoła powiedział zadowolony: - No, już nie jestem jakimś żydem.
Odjęło mi mowę na chwilę. Czegoś takiego nie mógł usłyszeć w domu!
Ergo: pewnie się "pochwalił", że nie jest ochrzczony, a jakieś oblatane w religii dziecko uświadomiło go wedle swojej wiedzy.
Chciało mi się śmiać, ale też jednocześnie pomyślałam sobie, jak egoistycznie naraziłam syna na szykany, które po męsku, bez skargi znosił.
A teraz będzie poważnie.
W berlińskich szkołach obowiązuje obelżywe słowo Jude. Oczywiście w stosunku do rzeczywistych Żydów. Ze szkół zabierane są żydowskie dzieci, ponieważ są tam bite, opluwane, obrażane. Kto może lokuje dziecko w bezpiecznej (prywatnej, lub żydowskiej) szkole, ale tam i ciasno i nie wszystkich na to stać. Są też i niepokorni rodzice, którzy pozostawiają dziecko w publicznej szkole nie chcąc ulegać antysemickiemu terrorowi. Czy jednak ten opór zemści się na nich, czy na ich dzieciach? Ja bym swojego dziecka tak nie narażała...
Jakże blado wypada ten polski "genetyczny antysemityzm" w porównaniu z zachodnim, gdy maluch w przedszkolu cytując własną mamusię mówi:- "Hitler nie wymordował wszystkich Żydów, ale Pan Bóg nam pomoże i wszyscy będą zabici".
I być może był to muzułmański maluch, bo i w przedszkolach jest ich już większość, ale zarówno przedszkole jak i szkoła są niemieckie. I personel opiekujący się dziećmi też. Personel nie reagujący, lub bagatelizujący (bo to przecież tylko dzieci...) Dziewczynka ląduje na psychiatrii lecz szkoła zapomina jej paromiesięczną nieobecność wytłumaczyć mobbingiem.
A szkoły koraniczne nie zasypiają gruszek w popiele.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Nieprawdopodobne Babo Szanowna, ale nieprawdopodobnym mógł się również wydawać pomysł przerabiania ludzi na mydło.
Ps.
Na salonie.24 pisze niejaki Marcin B. Brixen.
Bardzo dobrze i nad wyraz dowcipnie.
Przeczytaj Sobie o wizycie w Paryżu (przedostatni wpis).
Inne też (o ile nie znasz) nie zaszkodzą.

Margo

Z tymi fotelikami to jak z obowiązkowymi szczepionkami czy zastrzykami przeciwko zakrzepicy.
Kiedyś człowiek łamał nogę i żadnemu lekarzowi do łba nie przychodziło aby przepisywać z tego powodu zastrzyki w brzuch. Dzisiaj to norma, czasem wręcz obowiązek, Tak ludzie pogłupieli. A wystarczyło nie wpuszczać komiwojażerów do gabinetów lekarskich i byłby spokój

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Nieprawdopodobne? Niedawno tu pisałam o niemieckich mordercach i stwierdziłam, że nasi przy nich to prymitywne łomy. Nie chciałam być brutalna i sugerować, że pomysły na wyroby skórzane pani Ilse Koch nie wzięły się znikąd. Tę zapobiegliwość i oszczędność trzeba mieć w genach (też się bidusia powiesiła, ale dopiero po kilkunastu latach odsiadki, widać Wirtschaftswunder trzymał ją przy życiu).

Gdyby biblijna Ewa była pyrą wychowaną na bamberskich wzorcach, ofiarowując chętnie Adamowi to co "się nie zmydli", jabłuszko by zagospodarowała do wecka. Grzech to grzech, a marnotrastwa nic nie usprawiedliwia.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Holocaust, Lebensraum, Drang nach Osten.
To trzeba mieć we krwi, w genach, bo to samo z siebie się nie bierze.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Co do wpisu margo dot. złamań/fotelików.
Egalitaryzacja doprowadziła do tego, że oprócz zdychających z nędzy, każdy ma możliwość nabycia czegoś, co tym jest, albo to udaje.
Człek myślący czy mający jakieś doświadczenie/pojęcie zdaje sobie sprawę, że niekiedy (coraz częściej) bezczelnie oferowane mu jest byle g.
Pamiętacie radiomagnetofony "marki" Panasonix, Ponasonic itp?
Niby Panasonic, niby grało, ale tylko niby.
Żarty kończą się, gdy nie mówimy o pantoflach za 19.99 zł, ale o fotelikach za niepełne 200 zł, które nie gwarantują niczego.

Gargangruel

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Wczoraj minęło 16 lat od najmocniejszego akcentu szybkiego wprowadzania multi-kulti.
W następnych latach jak echo pojawiły się kolejne próby.
I pomyśleć, że rzesze zaślepionych idiotów coraz bardziej chcą ubogacać....

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Walki o krzyż ciąg dalszy.
Google earth to bardzo fajne okno na świat z kamer satelitów, wzbogacone zdjęciami rzeczywistymi street view i wizualizacjami trójwymiarowymi obiektów naziemnych.
Google earth w wizualizacjach wyeliminowało krzyże. Z katedr, kościołów, z Placu Piłsudskiego, nawet z Giewontu.
Pan Piotr Zalewski z Google potwierdza sytuację, tłumacząc jako "niedopatrzenie" spowodowane trudnościami technicznymi:
"Przepraszamy, wynika to z błędu w naszym automatycznym mechanizmie modelowania budynków 3D i dotyczy elementów obiektów słabo widocznych na zdjęciach lotniczych. Pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu."
Elementy obiektów słabo widocznych......
Poczułem się dumny.
Na wizualizacji naszego ogródka w Google earth widoczna jest buda po Wedze, owczarku kaukaskim.
W sumie logiczne: kaukaz to gigant wśród psów, a Giewont przy Mount Everest czy innym K2 to przecież byle pagórek. Wink

Ps.
Nazwanie ciągu czynności (może lepiej: PROCEDUR) usuwających krzyże głupotą, to zwykłe nieporozumienie. To jest czynione z pełną premedytacją samobójcze samookaleczenie.
Aha'
Thor w obronie krzyży....paradne.
A może znak czasu?

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Adamowicz przed komisją sejmową, zapytany, co powiedziałby ludziom pokrzywdzonym przez Amber Gold stwierdził, że powinniśmy "wspólnie wyciągnąć wnioski..."
Ty załgany szubrawcze, nie było wspólnych przekrętów i wspólnych wniosków też nie będzie.

Wniosek jest jeden, nasz: do kamieniołomów z wami i tyrać tak długo, aż oddacie ludziom to co zrabowaliście.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

A co Ty, Babo Szanowna, sądzisz o nowej inicjatywie starego Morawieckiego - utworzeniu partii politycznej, która ma łączyć ponad podziałami?
Chyba Kornel Morawiecki nie był za młodu socjalistą....... Laughing

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Kornel Morawiecki to z pewnością przyzwoity człowiek, ale ja w żadne mrzonki o partiach, które "łączą ponad podziałami" nie wierzę.
Jest tylko jedna rzecz mogąca tego dokonać - racja stanu - a ona akurat wielu politykom zwisa, lub co innego oznacza.
Nie wyobrażam sobie, żeby niemieccy politycy, którzy przecież też się żrą między sobą, w istotnych sprawach zachowywali się w sposób szkodzący własnemu państwu.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

W Polsce nie ma mowy o pojęciu "racja stanu", bowiem obecnie występują dwie Polski. ABSOLUTNY rozdział pomiędzy nimi łagodzony jest (moim zdaniem bez sensu) więzami krwi itp.
Więzy krwi?
Kiedyś może i tak, dziś pusty slogan jak i większość otaczającej nas nowomowy, w której dumna nazwa nijak się ma do pokracznego desygnatu.

elf

Może się narażę, ale wczorajszy występ Dody w Opolu i jej wykonanie , Niech żyje bal' było wspaniałe, by nie powiedzieć genialne.
Ja tam na muzyce się nie znam, ale mi się naprawdę podobało.

Margo

Wybory w Niemczech skwituję po niemiecku: Sieg heil! Sieg heil! Heil! Heil! Heil! Dziekuję za uwagę.

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

No i co Andrzejku? Pięknie nam reformuje sądownictwo Pan Prezydent?
Wpakował kij w szprychy i teraz cała polityczna Polska gada o konflikcie, zamiast o reformie. Nieszczęsny kraj...

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Oj tam, oj tam zaraz nieszczęsny - Hitlerka nadwiślańskiego jakoś nie spłodził.
Marksa i Engelsa takoż.
Do rzeczy.
Pan Prezydent żyje i ma się bardzo dobrze.
Ma fajną córkę i również fajną żonę.
Ma fajną robotę i nie widzi najmniejszego powodu, by ją szybko stracić.
Fajną, ale nie do końca, bo z dwu miejsc wysuwają jakieś kijaszki i usiłują mu włożyć w szprychy od kółek nader zgrabnie pędzącego rowerka. A ci, co faktycznie niewiele (nic) mają do powiedzenia jeszcze jakimś piaseczkiem sypać usiłują, oczka se przy okazji boleśnie zapiaszczając.
Pozornie (prawie) nikt go nie lubi, pozornie lubią go (prawie) wszyscy.
Prezydent ma troszku dość tej pozorności i najwyraźniej (o czym pisałem jakie dwa miechy temu) przygotowuje się do okrzyku "sprawdzam", którego odzew może być całkiem potężnym trzęsieniem politycznej ziemi, a może być li tylko byle tąpnięciem kawałka ziemi niczyjej.
Prezydent niby nie ma zaplecza.
A jakie niby zaplecze ma taki PiS?
Karnowscy czy Sakiewicz to jedna strona medalu.
Ledwo ciepła "S" druga.
A jeszcze swój medal toczy O. D.
Nie ma "ludu pisowskiego" - to termin lewacko/ubecko/udeckich trolli.
Są tylko ci, którzy mają taką czy inną nadzieję.
Nadzieja, że kolejny raz nie zostaną wystrychnięci na dudka.

lutnia · Bywalec Dołączył: 24 Mar 2011 Posty: 2723 Przeczytał: 0 tematów

Gargangruel

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Jeżeli podejrzewasz, że miało jej nie być, to znaczy że niezbyt wysoko oceniałeś PiS i Prezesa. I Twoje zbójeckie prawo.
Tylko nie mów, że chodziło o upchnięcie "naszych", bo jeśli wszędzie miałoby ich być tylu, co w TK to nie warto było tej żaby jeść.
Ja jednak wierzę w dobre intencje rządu i dlatego mam pretensje do Prezydenta, że zastopował proces naprawy, a może go nawet odroczył ad calendas graecas.

Gargangruel

Elu, z całym szacunkiem, ale na stworzenie spójnego projektu reformy sądownictwa PiS miał czas od jesieni 2005 roku, czyli 12 lat.
Nie było najmniejszej potrzeby procedować nocą i upychać kolanem gniotów, z ewidentnymi błędami.
Czy możesz mi wskazać w projekcie PiS w jaki sposób przeciwdziała on tworzeniu dynastii sędziowskich?
Ja nie znalazłem tam takiego elementu. Natomiast, po zmianach kadrowych, tak istotnych dla PiS, nie ma żadnych przeszkód w tworzeniu nowych dynastii sędziowskich - tym razem słusznych.

Czy tego chcesz?
Naszych sędziów na telefon, właściwie i bogoojczyźnianie rozgrzanych?

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Rację (moim skromnym zdaniem) poniekąd ma Andrzej.
Ale nie do końca.
Z piasku bicza nie ukręcisz i 12 lat czasu nie ma tu nic do rzeczy, gdy nie ma atłasu.
Deus ex machina - bardzo fajne rozwiązanie, ale nie w teatrze politycznym z udziałem ugrupowania POZBAWIONEGO zaplecza intelektualnego.
Że inni też nie mają?
Nie szkodzi, oni mają media i orzą jak mogą.
Poza wszystkim - było duuuuużo znacznie ważniejszych spraw niż rzetelne przygotowanie kluczowych dla zmiany państwa projektów.
Nie ma ŻADNEJ realnej możliwości, by nagle pojawiła się nowa "antykasta" sędziowska, nie na "słuszny" telefon, nie do (nad)interpretowania prawa, nieskłonnej do tworzenia nowych dynastii sędziowskich.
Szerzej - prawniczych.
Andrzejku, nowego człowieka to trza wychować i wyedukować, ale ludzi do wychowania i wyedukowania to jakoś specjalnie nie widzę. Przede wszystkim dlatego "nowego człowieka" nie uświadczysz, bo nikt nie jest skłonny do podcinania gałęzi, na którą sam zamiaruje wskoczyć.
Chyba, że waryjot jaki. Wink

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Jeżeli do reform będziemy podchodzić, jak do podcinania gałęzi, na której siedzimy lub chcemy siedzieć, to nigdy żadna nie dojdzie do skutku.
A jednak parę rzeczy już udało się przeprowadzić i nawet skromne zaplecze intelektualne nie stanowoło przeszkody.
Nie trzeba czekać na pojawienie się jakiejś nowej "nadzwyczajnej" kasty sędziowskiej, wystarczy zdyscyplinować tę, który już jest. Tymczasem prezydent to uniemożliwił, lub co najmniej opóźnił.
I to jego zdziwienie, że PO i .N olała zaproszenie do konsultacji. A czego się spodziewał?
Pan prezydent bardzo mnie rozczarował, a gdy jeszcze w jego tle pojawiają się jakieś mętne postacie i nazwiska które źle mi się kojarzą, to przychodzi mi na myśl stare przysłowie "cudze widzi pod lasem, a swojego pod nosem" (to tak w kontekście jego wojenki z MON i Ziobrą).
Wszystko to razem jest ogromnie smutne. Miałam wrażenie, że głosując na A. Dudę wybierałam faceta, który pokaże lwi pazur i wesprze PiS w naprawianiu państwa.
Okazało się, że wybrałam umiarkowanego obleńca.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Nie zapomniałam, ale widzę, że bez konkretów się nie obejdzie. Otóż Soloch powiedział, że Juźwik został zwolniony i tym samym sprawa jest zamknięta. Otóż dla mnie byłaby zamknięta, gdyby wyleciał Soloch.
Pani Romaszewska, która stoi za zawetowaniem ustawy, dziś grozi też wyrzuceniem Ziobry. A ja, pomna wyczynów jej małżonka nie życzę sobie takich doradców u boku prezydenta.

Gargangruel

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2310 Przeczytał: 0 tematów

Nie czepiaj się Solocha, Babo Szanowna.
Jego i tak los już mocno pokarał. Wink

Inna rzecz - czy on faktycznie wie o co chodzi?
Może i nie wie, ale widać nie przeszkadza.
Pani Romaszewska, owszem BAAARDZO zasłużona i na tym stwierdzeniu oraz podziękowaniach powinniśmy poprzestać.
Zaplecza intelektualnego i fachowego nie ma i nie było.
Byli i są mali kombinatorzy polityczni i upolitycznieni uczestnicy nabożeństw, a to za mało do rządzenia 40-to milionowym krajem.
Wyjątki jedynie potwierdzają regułę, że w tenkraju za poprzedniego ustroju mało kto był w stanie wybić się na niezależność od mecenatu wadzy ludowej.
Dowodem mizerii PiS-u jest młody Morawiecki.
PiS "dorobił się" jedynie Glapińskiego czy innego, nota bene wyjątkowo przyzwoitego, Woźniaka.
A to wręcz wstydliwie mało.
Ps.
O "młodzieży" pisowskiej szkoda gadać, bo to trzecia klasa przedwojennej PKP.

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Gargangruel

Obawiam się Elu, że za 3 lata to Ty się zdziwisz.
Jeżeli przyjmiemy, że elektorat PiS to 5 mln, a elektorat PO też 5 mln, to, kiedy zaniedbamy oba te elektoraty, pozostaje nam jeszcze 20 mln wyborców.
Z tych 20 mln wystarczy dotrzeć do co trzeciego i ma się 7 mln głosów, a to wystarczy do wygranie KAŻDYCH wyborów.

Gargangruel

Kontynuuję.
Skoro elektoraty obu największych partii stanowią łącznie 1/3 uprawnionych do głosowania, to "milczące" 2/3 stanowi POTENCJAŁ.
Z tego potencjału można wyłączyć połowę czyli 1/3, bo tylu wyborców (świadomie nie piszę Polaków) miało w dupie pierwsze wolne wybory od 50 lat.
Zostaje nam nadal 1/3 czyli równoważnik wyborców PiS i PO razem wziętych.
I to jest pole do popisu dla świadomych i rozumnych.

A teraz druga sprawa.
Zazdroszczę Ci Elu tej wiary, że PiS chce zmienić Polskę. Ja uważam, że gdyby chciał JUŻ by zmienił, bo miał dużo czasu na myślenie i też dużo czasu na działanie po wygranych wyborach.
Dla mnie papierkiem lakmusowym chęci PiS-u do zmiany Polski jest kwestia kodeksu wyborczego, który PiS - przez pomyłkę i niesłusznie - poparł jednogłośnie, a który to błąd zemścił się już kilkakrotnie.

I co?
I nic.

I to by było na tyle, jeśli chodzi o "dobrą zmianę".